Przed kontaktem z pirackimi płytami i oprogramowaniem ostrzegają dolnośląscy policjanci. – Nie stać Cię na „Windows’a”, zainstaluj Linuxa. Nie masz pieniędzy na Microsoft Office, zainstaluj OpenOffice. Zawsze masz wybór, nie musisz być nielegalny – radzą.
Piractwo reguluje kodeks karny i ustawa o prawie autorskim. – Nakładają one poważne sankcje, włącznie z możliwością pozbawienia wolności w przypadku czerpania korzyści z nielegalnego zwielokrotniania nośników zawierających programy komputerowe, gry, muzykę i filmy – tłumaczą mundurowi.
W przypadku namierzenia osoby korzystającej z nielegalnych źródeł w internecie, policjanci mają obowiązek zabezpieczyć komputer jako dowód w sprawie. – Jeżeli płyty kopiowała osoba niepełnoletnia, odpowiedzialność karną ponoszą rodzice. Ponadto osoba traci wszelkie zwielokrotnione nośniki – wyjaśniają.
Używanie programów obsługujących technologię P2P (Peer to Peer), takich jak eMule, Kazaa, BitTorrent, może stanowić przestępstwo, jako np. rozpowszechnianie utworów chronionych prawem autorskim, paserstwo programów komputerowych.
– Zapytaj sam siebie, czy na pewno potrzebujesz tego konkretnego programu na dysku, jak często go używasz, ile kosztuje licencja, może jednak warto zakupić oryginalny produkt. Bądź legalny – zachęcają.
