Policja bada przyczyny pożaru na składowisku w Lubinie

1744

7,5 godziny trwało gaszenie pożaru, który wybuchł wczoraj po południu na składowisku odpadów zarządzanym przez firmę Mundo w Lubinie. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Straż pożarna została wezwana do gaszenia ognia o godz. 16.55. Pożar zauważyło jednocześnie kilku pracowników Mundo oraz przejeżdżający w pobliżu policjanci, patrolujący okolice nielegalnego składowiska w Kłopotowie.

Prezes Mundo przypuszcza, że przyczyną mógł być samozapłon: – Jest bardzo gorąco, w tym miejscu znajduje się sporo szkła, więc pożar mógł wybuchnąć bardzo łatwo. Ogień pojawił się w miejscu, w którym ostatnio nie składowaliśmy odpadów, więc to nie był skutek działania naszych maszyn – wyjaśnia Jan Ziaja. – W gorące dni samozapłony zdarzają się i to jest normalna rzecz na składowisku. Dlatego korzystamy z systemu zraszania, który ma zmniejszać ryzyko takich wypadków.

Pogorzelisko jest nadal zraszane. Potem zostanie przysypane warstwą ziemi. Czy w tym przypadku faktycznie przyczyną był samozapłon, to wyjaśni policyjne dochodzenie z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa.

Jak zapewnia Ziaja, nie ucierpiał żaden z pracowników. Pożar nie uszkodził też sprzętu, który został w porę wycofany z miejsca zdarzenia.

Strażacy zakończyli pracę na składowisku pół godziny po północy.

– Oceniamy ten pożar jako bardzo duży – mówi Cezary Olbryś, zastępca komendanta lubińskiej straży pożarnej. – Do ugaszenia ognia zużyliśmy 230 metrów sześciennych wody.

W akcji brały udział trzy jednostki z lubińskiej komendy i siedem zastępów ochotniczej straży pożarnej.

Fotorelację z pożaru można obejrzeć tutaj.


POWIĄZANE ARTYKUŁY