W tym sezonie Gwardia Wrocław podzieliła zespół na dwie ekipy i z podwójnym uderzeniem chce namieszać w rozgrywkach Kadetów. Plany ekipy ze stolicy Dolnego Śląska chce pokrzyżować lubińskie Cuprum. Okazja ku temu nadarzy się już dziś!
O godzinie 11.00 w hali przy ul. Krupniczej 15 we Wrocławiu, podopieczni Kamila Jaza będą walczyli o ligowe punkty z tamtejszą Gwardią drużyną II. Nastawienie lubinian jest bardzo bojowe. – Jedziemy do drużyny, która w tym sezonie straciła do tej pory tylko seta. Będziemy walczyć o trzy punkty i o sprawienie miłej niespodzianki na Dolnym Śląsku. Mamy za sobą jeden mecz przy Krupniczej. Nie udało się wygrać, ale teraz chcemy ten wynik odmienić – podkreśla Kamil Jaz, szkoleniowiec kadetów Curpum Lubin.
Zawodnicy chcą udowodnić w derbach, że to oni zasługują na miano lidera rozgrywek. – Nie ważne z kim gramy, ważne jest, aby wygrać każdy mecz. Wiemy jak Wrocław gra. Każdy ma szansę wygrać, ale liczymy, że my będziemy tryumfować – podkreśla Bartosz Wieczorek, Cuprum Lubin. – Chcemy pokonać Gwardzistów. Są liderem w tabeli, więc liczymy na niespodziankę. Celem jest oczywiście osiągnięcie celu pierwszego miejsca. W meczu z Wrocławiem trzeba skupić się na dobrym przyjęciu. Trener dobrze nas do tego przygotowuje – puentuje Maciej Gabinet, Cuprum Lubin.