Pogromcy byków

65

IMG_5561.JPGPaulina i Grzesiek wiedzą, kiedy napisać hełm przez ch, a kiedy przez h. Słowa gżegżółka, czyhać, czmychać, hoży czy chyży nie sprawiają im żadnych problemów. Oboje są lubińskimi mistrzami ortografii. W najeżonym trudnymi wyrazami dyktandzie popełnili zaledwie kilka błędów.

– Tekst dyktanda, nie był prosty – wyznaje z uśmiechem zwycięzca tegorocznego Wesołego Dyktanda w kategorii starszej Grzesiek Czesak z Zespołu Szkół Integracyjnych. 13-latek okazał się najlepszy już po raz trzeci. – W tym roku najwięcej trudności sprawił mi wyraz dziewięćdziesięcioipółletni. Musiałem się nad nim chwilę zastanowić – dodaje.

Jego koleżanka, Paulina Kuriata z SP nr 10, która była bezkonkurencyjna wśród uczniów szkół podstawowych, przyznaje zaś, że miała nie lada kłopot z wyrazami z przedrostkiem niby.

– Teraz już wiem, że słowo niby-klamka trzeba napisać z łącznikiem, a nibynóżka razem – mówi Paulina.

Skąd u obojga tak duża wiedza na temat polskiej pisowni? – Dużo czytamy – odpowiadają z rozbrajającą szczerością. – Ale nie słowniki. Do nich zaglądamy tylko jeśli nie jesteśmy pewni jak napisać jakieś słowo.

Lubinianie nie robią byków w wypracowaniach i nie pytają rodziców, jak napisać trudne słowo. A raczej to właśnie oni służą dorosłym pomocą w tych sprawch.

W tym roku do Wesołego Dyktanda, zorganizowanego już po raz dwunasty przez miejską bibliotekę, zgłosiło się 81 osób. Podzieleni na dwie kategorie wiekowe, uczniowie szkół podstawowych i gimnazjalnych zmagali się jak zwykle z tekstem przygotowanym przez autora książek młodzieżowych Krzysztofa Petka.

Oprócz Grześka i Pauliny nagrodzono również: wśród gimnazjalistów – Martynę Bartoszewicz z Gimnazjum nr 4, Monikę Maszkowską z Gimnazjum nr 4, Monikę Urban Gimnazjum nr 4 i Annę Fałek ZSI; wśród uczniów szkół podstawowych – Ksenię Kuchtę z SP 3, Justynę Cyrulak z SP 3, Julię Błądzińską z SP 7 i Radosława Nowakowskiego z SP 12.

MRT


POWIĄZANE ARTYKUŁY