W rozegranym dzisiaj pierwszym spotkaniu 11. kolejki PGNiG Superligi mężczyzn piłkarze ręczni Azotów Puławy zremisowali przed własną publicznością z Zagłębiem Lubin 34:34 (18:16).
W Puławach spotkały się zespoły, sąsiadujące ze sobą w tabeli, co było widać na parkiecie. Kolejna konfrontacja obydwu drużyn ponownie okazała się bardzo zacięta i wyrównana. Początek należał do "Miedziowych", którzy po dziesięciu minutach prowadzili 7:5. Jeszcze przed przerwą gospodarze zniwelowali straty i wyszli na 2-bramkowe prowadzenie.
Po zmianie stron obraz gry niewiele się zmienił – wciąż trwała walka bramka za bramkę, a wynik cały czas oscylował w okolicach remisu. Na parkiecie trwał strzelecki pojedynek na linii Zydroń – Obrusiewicz i Tomczak, a po końcowej syrenie na tablicy widniał wynik 34:34. Po zmianie stron obraz gry niewiele się zmienił, wciąż trwała walka bramka za bramkę, a wynik cały czas oscylował w okolicach remisu. Na parkiecie trwał strzelecki pojedynek na linii Zydroń – Obrusiewicz i Tomczak, a po końcowej syrenie na tablicy widniał wynik 34:34. Jeszcze w 59 minucie Zagłębie prowadziło, kiedy rzut karny wykorzystał Piotr Obrusiewicz. Szybkie wyprowadzenie piłki, podanie Zinchuka do Grzegorza Gowina i cztery sekundy przed końcem meczu rozgrywający Puław doprowadził do remisu – tak zakończyła się emocjonujący mecz w Puławach.
KS Azoty Puławy – MKS Zagłębie Lubin 34:34 (18:16)
Azoty: Stęczniewski – Zydroń 14, Witkowski 3, Zinczuk 7, Gowin 2, Płaczkowski 1, Szyba 2, Kus 1, Afanasjev 2, Pomiankiewicz, Lasoń
Zagłębie: Świrkula, Malcher – Orzłowski, Stankiewicz 1, Rosiek, Tomczak 9, Paweł Adamczak, Fabiszewski 6, Kozłowski 3, Szymyślik 1, Piotr Adamczak 3, Obrusiewicz 10, Migała 1