O rozgrywkach Playarena jest już głośno w całej Polsce. Inicjatywa, która początkowo miała zasięg jedynie regionalny, bardzo szybko zyskała sypmatyków w całym kraju. Jak działają amatorskie rozgrywki piłki nożnej i czy rzeczywiście w ich szeregach jest coraz więcej drużyn zapytaliśmy ambasadora Playarena w Lubinie, Adama Michalika.
Pamiętamy, że w finale sezonu 2010/2011 reprezentowały nas zespoły Monaru Team, Manhatanu oraz THC Jeżyce. Żadna z tych drużyn nie zakwalifikowała się do finału. Jaką nauczkę możemy wyciągnąć? Czego się nauczyliśmy?
Pokazało nam to przede wszystkim, że nasza liga w porównaniu z innymi jest po prostu słabsza. W nowym sezonie do rozgrywek dołączyło kilka nowych bardzo mocnych zespołów jak SanTrope, zaś kilka polepszyło swoje składy np. Syfland co w efekcie powinno podnieść poziom rozgrywek i tym samym sprawić, aby w przyszłym roku wyniki osiągane w skali ogólnopolskiej były po prostu lepsze.
Czy coś się zmienia w zasadach gry w Playarena?
W zasadach Playareny praktycznie nic się nie zmieniło. Ciągle gramy przede wszystkim, aby się dobrze bawić i jakoś zagospodarować swój wolny czas. Inicjatywa z każdym tygodniem przyciąga kolejnych fanów, co skutkuje tym, że w samej lubińskiej lidze występuje już blisko 600 osób a na meczach poza drużynami, które występują na boisku przychodzi coraz więcej osób spragnionych oglądanie spotkań w czysto amatorskiej formie.
Są nowe zespoły, które chcą się przyłączyć do ligi?
Tak jak wspomniałem wcześniej, w ostatnim czasie nie ma praktycznie tygodnia by jakaś nowa drużyna nie dołączyła do rozgrywek. W ostatnim czasie panuje duży bum, na ekipy z poza Lubina (Chocianów, Chojnów, Chróstnik, Miłoradzice, Osiek) – dzięki czemu nasza liga rośnie w siłę i już teraz jest uważana za jedną z najprężniej rozwijających się w Polsce.
W przypadku nowych rekrutów, z jakiej ligi zaczynają rozgrywki?
Nowe zespoły jak na razie zaczynają rozgrywki od trzeciej ligi, jednak jak pokazał ostatnio przykład jednej z drużyn – jeśli jakiś zespół jest przede wszystkim aktywny a na boisku udowodni, że jest zbyt mocny na daną ligę staramy się go przerzucić ligę wyżej. Dotychczas udało nam się utworzyć 3 ligi, lecz w niedalekiej przyszłości planujemy otworzyć również IV. Dlatego zapraszamy wszystkich chętnych do jak najszybszej zapisywania się.
Nowy sezon 2011/2012 ruszył całkiem niedawno?
Sezon 2011/2012 ruszył początkiem lipca. W przeciągu trzech mijających tygodni rozegraliśmy w Lubinie już prawie 40 spotkań, co plasuje nas w czołówce całych rozgrywek Playarena w Polsce. My jednak wiemy, że stać nas na więcej – dlatego ciągle zachęcamy zespoły do jak najczęstszego wychodzenia na boiska.
Jak myślisz co powinno charakteryzować drużynę rozgrywek Playarena?
Drużyna występująca w Rozgrywkach Playarena powinna przede wszystkim być zgrana nie tylko na boisku, ale także poza nim. Jak pokazuje historia najlepiej trzymają się z sobą starzy znajomi, którzy wolny czas spędzają razem – nie tylko na piłkarskiej arenie. Kolejnym aspektem, który powinien charakteryzować zespół Playareny jest chęć w miarę regularnego wychodzenia na boiska, bez tego nie ma prawdziwej drużyny.
Czy stworzenie takich rozgrywek daje nadziej niedoszłym zawodnikom?
Playarena daje na pewno szansę na rywalizację na dużo wyższym poziomie niż lokalne rozgrywki na poziomie B czy nawet A-klasy, w których większość z chłopaków występuje. Czy daje nadzieje na coś więcej? Na razie nie spotkałem się z takim przypadkiem, jednak kto wie – w miarę rozwoju ligi kwestią czasu jest, gdy któryś z zawodników zostanie dostrzeżony. Przynajmniej takie jest moje zdanie na ten temat.
Były ciężkie chwile dla Playareny?
Czy były ciężkie chwile ogólnie dla Playareny to bardziej pytanie do chłopaków z Wrocławia. Ja natomiast mogę powiedzieć jak to było w przypadku naszego miasta. Najcięższe chwilę przeżywaliśmy na pewno na początku, gdy jeszcze nikt nie znał całej inicjatywy. Potem z biegiem czasu mechanizm napędzał się już sam, a my tylko staraliśmy się go rozwijać i ciągle to robimy. Jakoś to nam się udaje, o czym świadczyć może fakt, że jako pierwsi w Polsce otrzymaliśmy możliwość organizacji turnieju półfinałowego Mistrzostw Polski, co było nie tylko wyróżnieniem dla samego Lubina, ale także dla nas – osób zajmujących się na co dzień lokalnymi rozgrywkami.
Czego Wam życzyć?
Na pewno kolejnych nowych drużyn oraz jak największej ilości rozgrywanych spotkań – jeśli te dwa aspekty się ze sobą zgrają, to na pewno będziemy zadowoleni. Nie ukrywamy także, że przydałby się kolejny obiekt typu – Orlik, ponieważ już w poprzednim sezonie czasami trudno było się wpasować w jakiś termin czy to na Szpakowej, Gimnazjum Nr 3 a czasami nawet na boisku przy Szkole Podstawowej Nr 10.