Na około 8 tysięcy złotych oszacowano straty Audi A4, które wczoraj (30 listopada) tuż przed północą spłonęło na osiedlu Ustronie. Jego kierowca zabrał auto ojcu, bo chciał się przejechać, uderzył jednak w barierkę, w konsekwencji czego auto stanęło w ogniu.
W zdarzeniu uczestniczyło dwóch braci. Starszy z nich, 22-latek, nie pytając o zgodę, wziął auto, bo jak potem wyjaśniał, chciał się przejechać. Zabrał też ze sobą 13-letniego brata. Był jednak pod wpływem alkoholu, w wyniku czego uderzył w barierkę na ulicy Kamiennej.
– Bracia próbowali przepchnąć uszkodzone auto. Prawdopodobnie podczas uderzenia uszkodzony został jednak zbiornik paliwowy i auto zaczęło się palić
Na miejsce przybyła zaalarmowana przez policję straż pożarna.
– Nasze działania polegały na gaszeniu wnętrza pojazdu. Spaleniu uległa m.in. deska rozdzielacza, siedzenia. Ogółem straty oszacowano na około 8 tys. zł – informuje dyżurny lubińskiej starzy pożarnej.
Młodszy z braci został przekazany pod opiekę siostrze. Starszy obecnie przebywa w policyjnym areszcie. Badanie wykazało, że prowadząc pojazd miał 1,6 promila alkoholu we krwi. Za jazdę po pijanemu mężczyzna odpowie przed sądem.
MS
