Wczoraj pod siedzibą PiS w Lubinie stały chryzantemy i znicze, dziś oprócz świeczek pojawił się tam plakat z napisem: „Duchy zmarłych idą po was (…)”. W podobny sposób ludzie w całym kraju wyrażają niezadowolenie z zamknięcia przez rząd cmentarzy.
Rząd podjął decyzję, że 31 października oraz 1 i 2 listopada cmentarze w całej Polsce będą zamknięte. Jak tłumaczył premier, wszystko po to, by uniknąć wzrostu zachorowań na COVID-19.
W całym kraju ludzie nawołują się w mediach społecznościowych, by wyrazić swoje niezadowolenie z tej decyzji pod biurami PiS. To ma być jednocześnie sposób na to, by pomóc kwiaciarzom, którzy przez decyzję rządu nie mogą sprzedać towaru. Jak można to zrobić? Wystarczy kupić chryzantemy i znicze, a potem zanieść je pod jedno z biur PiS lub pod zamknięte bramy cmentarza. Z zostawionych tam świeczek i kwiatów mają być później „formowane odpowiednie hasła”. Według inicjatorów akcji, zamknięcie cmentarzy nie ma umocowania prawnego, ponieważ zostało wprowadzone rozporządzeniem a nie ustawą.
Wielu osobom nie podoba się też sposób ogłoszenia przez rząd tej decyzji – w ostatniej chwili w piątek po południu.
To już kolejne w ostatnim czasie posunięcie rządzących, który wzbudza sprzeciw społeczny.
FOT. BM