– Coraz mniej osób wymiguje się od służby wojskowej – stwierdza jeden z lekarzy, który brał udział w lubińskiej Komisji Poborowej.
– W tym roku pobór wojskowy cieszył się dość dużym zainteresowaniem wśród młodych ludzi. Powołanych zostało 785 osób, a stawiło się 677 i to jest 86% stawiennictwa – wyjaśnia podpułkownik Piotr Mielniczuk, wojskowy komendant uzupełnień w Głogowie.
Oto podsumowanie lubińskiego poboru wojskowego.
Z kategorią A jest 61%, z kategorią B jest 3%, z kategorią D to 7% osób, a całkowicie niezdolnych do służby wojskowej 6%. Z tego do wojska zostanie przeznaczonych tylko 7% poborowych. Większość młodych ludzi ma odroczoną służbę wojskową, przeważnie z powodu kontynuowania nauki.
Prawdopodobnie był to przedostatni pobór do wojska. Gdyż w 2010 roku ma wejść służba zawodowa. Ale jest nowy pomysł na rozwiązanie problemów z poborem wojskowym.
– Oferujemy niezłe warunki płacowe i obecnie jest to ponad 2.200 zł brutto, plus różne dodatki finansowe w służbie – informuje podpułkownik Piotr Mielniczuk, wojskowy komendant uzupełnień w Głogowie.
Jest to okazja dla młodych ludzi, którzy nie mają pracy, nie chcą iść na studia i nie mają pomysłu na życie. Warunkiem jest posiadanie wykształcenia minimum zasadniczego.
– Chcemy zorganizować akcję promocyjną w szkołach średnich na temat profesjonalizacji armii – mówi Piotr Mielniczuk.
AM
Po prawej podpułkownik Piotr Mielniczuk, wojskowy komendant uzupełnień w Głogowie.
REKLAMA