Osiem lubinianek napadło na siedemnastolatkę z Polkowic, ponieważ… była bliżej niż one sceny, na której śpiewała idolka nastolatek Ewa Farna. Dziewczyna dwa razy trafiła do szpitala, zaś jej oprawczynie na policję.
Nastolatki pokłóciły się w niedzielę o miejsce pod sceną podczas koncertów, jakie odbywały się z okazji urodzin Cuprum Arena. Doszło do przepychanek. Na tym jednak się nie skończyło. Dziewczyny spotkały się po koncercie. Najpierw wyzywały, a później, gdy słowa przestały im już wystarczać, w ruch poszły pięści.
– Gdy jedna zaatakowała pokrzywdzoną, dołączyły do niej pozostałe koleżanki. Biły ją po całym ciele. Doszło nawet do tego, że pokrzywdzona została kopnięta w twarz – relacjonuje przebieg wydarzeń starszy aspirat Jan Pociecha, rzecznik lubińskiej policji.
Siedemnastolatka trafiła do szpitala. Lekarz po opatrzeniu dziewczyny, odesłał ją do domu. Po kilku dniach nastolatka źle się poczuła i ponownie trafiła do lecznicy.
Policjanci zatrzymali wszystkie osiem dziewcząt, które brały udział w pobiciu polkowiczanki.
– Zatrzymane to osiem mieszkanek Lubina w wieku od 14 do 15 lat. Teraz sprawa trafi do sądu rodzinnego, który zdecyduje o ich losie – dodaje Jan Pociecha.