Najbliższe dwa miesiące posiedzi w areszcie, ale za kratami może spędzić znacznie dłużej. Mowa o 43-letnim mężczyźnie, który napadł na kobietę i ją okradł. Jak się później okazało, na swoim koncie miał więcej przestępstw.
W ręce lubińskich kryminalnych wpadł 43-latek, który w połowie czerwca dokonał rozboju na kobiecie.
– Agresor bijąc ją z pięści doprowadził ją do stanu bezbronności, a następnie zabrał jej saszetkę, w której pokrzywdzona miała swoje dokumenty oraz dwa telefony i pieniądze. Po wszystkim próbował jeszcze wpływać na nią jako świadka w innym postępowaniu, próbując zmusić do zmienienia swoich zeznań – informuje starszy aspirant Krzysztof Pawlik, zastępca oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.
To jednak nie był koniec przestępstw, jakie mężczyzna miał na swoim koncie. Funkcjonariusze udowodnili mu bowiem kolejne naruszenia prawa, w tym pobicia dwóch kobiet w Lubinie z początku roku, liczne kradzieże alkoholu w jednym ze sklepów na terenie miasta, których dopuszczał się w okresie od stycznia do marca.
– Podejrzany jest też o kradzież rozbójniczą, jakiej miał dopuścić się w maju, gdzie przy kolejnej kradzieży sklepowej użył przemocy wobec ekspedientki w celu utrzymania się w posiadaniu skradzionych artykułów – dodaje policjant.
Łącznie stróże prawa przedstawili zatrzymanemu siedem zarzutów w różnych sprawach. Wobec wysokiej szkodliwości społecznej czynów, jakich dopuszczał się podejrzany sąd zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres dwóch miesięcy. Teraz o wysokości kar zdecyduje sąd.
– Każdy kto podnosi rękę na drugiego człowieka musi liczyć się z surowymi konsekwencjami swojego zachowania – podkreśla funkcjonariusz.