20-letnia lubinianka Małgorzata Popowicz stanie przed największym wyzwaniem w swojej dotychczasowej sportowej karierze. Na przełomie września i października weźmie udział w Mistrzostwach Świata MMA organizacji IMMAF w Tbilisi. To jej drugie podejście do światowego czempionatu, ale tym razem jedzie tam nie jako debiutantka, a jako wicemistrzyni Europy.

– W tamtym roku byłam na mistrzostwach świata po raz pierwszy. Odpadłam w inauguracyjnej walce, ale to był mój debiut na międzynarodowych zawodach – mówi Małgorzata. – Teraz już szlaki przetarte. Mam nadzieję, że tym razem uda się przywieźć złoto – dodaje.
Małgorzata trenuje mieszane sztuki walki od sześciu lat. Jak sama przyznaje, początkowo miał to być sposób na naukę samoobrony. Z czasem jednak zafascynowała się atmosferą panującą w klubie i sportową rywalizacją.
– Najbardziej w MMA urzekła mnie adrenalina i ludzie. Pojechałam na pierwsze zawody i wiedziałam, że to jest to – wspomina.

Dziś jest zawodniczką klubu Strefa Walk Lubin i trenuje niemal codziennie, czasem i dwa razy dziennie. W sumie około dziesięciu jednostek treningowych tygodniowo. Łączy to z nauką. Studiuje bowiem dietetykę w trybie weekendowym i dorabia jako trenerka personalna.
Ostatnie miesiące to dla niej czas dużych sukcesów. W lutym podczas Mistrzostw Europy w Belgradzie stoczyła trzy walki i zdobyła srebrny medal, przegrywając dopiero w finale. To właśnie ten sukces otworzył jej drzwi do reprezentacji Polski i kolejnej szansy walki na światowym poziomie.

– To dla mnie ogromne wyróżnienie. Reprezentowanie Polski na arenie międzynarodowej to spełnienie marzeń – przyznaje. – Dam z siebie wszystko, jak zawsze. Trzeba w końcu wywalczyć tego mistrza świata!
Wyjazd do stolicy Gruzji wiąże się jednak z niemałymi kosztami. Całość przedsięwzięcia to wydatek rzędu 10 tys. zł. Połowę pokrywa Stowarzyszenie MMA Polska, ale resztę lubinianka musi opłacić sama. Dlatego ruszyła z internetową zbiórką (https://pomagam.pl/hb8a9k), prosząc o wsparcie tych, którzy chcieliby dołożyć swoją cegiełkę do jej sportowego marzenia.
Każda złotówka przybliża Małgorzatę do startu w Mistrzostwach Świata i być może do historycznego sukcesu dla Lubina i Polski.
Fot. Archiwum prywatne