Po pijaku testował auto

13

29-latek zamiast zatrzymać się na wezwania policji, próbował uciec, kryjąc się w lesie. Daleko jednak nie odjechał, bo jego auto utknęło w kałuży i błocie. Mężczyzna tłumaczył się później stróżom prawa, że kupił auto i właśnie je oblewał i testował.

W sobotę po godzinie 17 policjanci zwrócili uwagę na forda patrolując teren gminy Lubin, bo wyglądało na to, że prowadzący go mężczyzna jest pijany. Gdy chcieli go zatrzymać, ten gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać. Po kilku kilometrach skręcił do lasu. Nie odjechał jednak daleko, bo auto utknęło w błocie. Mężczyzna wyskoczył z samochodu i chciał uciekać dalej pieszo, ale został zatrzymany przez policjantów.

– Dzielnicowi wyczuli woń alkoholu. Przeprowadzone badanie na zawartość alkoholu w organizmie wykazało u niego blisko 3 promile. To nie był koniec. W systemach informatycznych policji widniała jeszcze informacja, z której wynikało, że do sierpnia 2017 roku zatrzymany nie powinien w ogóle wsiadać za kierownicę samochodu, gdyż ma zakaz prowadzenia pojazdów orzeczony przez sąd – mówi aspirant sztabowy Jan Pociecha, rzecznik lubińskiej policji. – 29-latek tłumaczył policjantom, że kupił sobie samochód i go oblewał, a wyjechał tylko na jazdę próbną – dodaje policjant.

29-letni mieszkaniec gminy Lubin stanie przed sądem. Za jazdę w stanie nietrzeźwości oraz niestosowanie się do orzeczenia sądu może mu grozić kara do 3 lat pozbawienia wolności.
http://youtu.be/_sEYgeAeMwo


POWIĄZANE ARTYKUŁY