Pełne ręce roboty mieli dzisiejszej nocy lubińscy strażacy. Mundurowi około godziny 3 otrzymali zgłoszenie o płonącej lokomotywie. Na miejscu zdarzenia natychmiast pojawiły się cztery zastępy pożarników.
– Zagrożenie było bardzo duże, ponieważ lokomotywa ciągnęła 22 wagony z paliwem – relacjonuje dyżurny operacyjny lubińskiej straży pożarnej.
Gaszenie maszyny trwało ponad trzy godziny. Po zakończeniu akcji lokomotywa została odholowana na stację. Nie wiadomo, co było przyczyną pożaru.
Wcześniej mundurowi wyjeżdżali także do Krzeczyna Wielkiego, gdzie w trakcie dożynek zaczęły płonąć przenośne toalety. Do każdego ze zdarzeń wysyłano po jednym zastępie pożarników. Wszystkimi sprawami zajmuje się policja.