Planetarium wymiatało wszystko

35

W Jantarze nad zatoką gdańską uczniowie Szkoły Podstawowej nr 8 spędzili ponad tydzień na „zielonej szkole” . Oprócz niezobowiązującego wypoczynku i łapania w płuca świeżego powietrza z jodem organizatorzy wyjazdu w programie przewidzieli mnóstwo atrakcji.

 

Dzieci rozpoczęły swoją edukację z „natury” od Trójmiasta. Zwiedzały gdańską starówkę, manufakturę cukierków, sopockie molo, port i oceanarium w Gdyni. Do udanych zaliczyły wycieczkę na Hel i do Władysławowa, gdzie podziwiały pokaz w fokarium, a także spacerowały po słynnej Alei Gwiazd Sportu.

– Zwiedzaliśmy Frombork, gdzie zobaczyłem wieżę Kopernika, który wstrzymał słońce, ruszył Ziemię i napisał swoje słynne dzieło „O obrotach ciał niebieskich” – mówi jeden z uczestników zielonej szkoły, Demirelli Kozłecki – Byłem też w Malborku, jednym z największych zamków na świecie. Szedłem po molo w Sopocie, które ma około 500 metrów. We Władysławowie widziałem Aleję Gwiazd Sportu.

Uczestnicy „zielonej szkoły” mięli także okazję poznania historii na temat powstawania monet i bursztynu. Nie zabrakło także samodzielnego zbierania bursztynów na plaży w Mikoszewie. Z pewnością niezapomnianym będą również zajęcia na fermie strusi i w pasiece.

– Najlepsze było robienie pieniędzy – przekonuje Kamil Makuchowski, uczestnik zielonej szkoły – a ten pan, które je robił, był fajnie ubrany. Świetne było też muzeum broni i ubrań rycerskich.

We Fromborku uczniowie uczestniczyli w pokazie w planetarium, a w Malborku zwiedzili m.in. zamek krzyżacki.

– Podobały mi się wyjścia na plażę, Bazylika Mariacka w Gdańsku i katedra, w której Mikołaj Kopernik był księdzem. Ale planetarium wymiatało wszystko – zapewnia Tomek Borowiec, uczestnik zielonej szkoły – Nie zapominajmy też o oceanarium, gdzie była ośmiornica, rekin, meduzy, piranie, węgorz i gdzie głaskaliśmy flądry.

Nie zabrakło także wspólnego ogniska z kiełbaskami i dyskotek. Dla wszystkich był to z pewnością wspaniały czas, zwłaszcza, że część z nich była w tych wszystkich miejscach pierwszy raz w życiu.


POWIĄZANE ARTYKUŁY