Prawo i Sprawiedliwość wskazało swoich kandydatów na prezydentów dolnośląskich miast. Zdaniem partii, o prezydenturę w Lubinie powinien ubiegać się Krzysztof Kubów.
Decyzja zapadła wczoraj w Warszawie. Komitet polityczny partii Jarosława Kaczyńskiego wskazał, kto jego zdaniem powinien powalczyć o prezydenturę w dolnośląskich miastach w jesiennych wyborach samorządowych. W Lubinie nominację otrzymał poseł tej partii – Krzysztof Kubów. Kandydatów wskazano też m.in. w Legnicy i Głogowie. W sąsiedniej Legnicy o przejęcie władzy będzie walczył Arkadiusz Baranowski, a w Głogowie – Jan Zubowski.
Przypomnijmy, że Kubów posłem został w 2015 roku. Jest nim po raz pierwszy. W czasie kampanii wraz z innymi politykami PiS – Beatą Szydło i Elżbietą Witek – szczególnie mocno angażował się w temat ważny dla całego regionu – podatek miedziowy. Politycy PiS obiecali, że kiedy przejmą władzę w kraju, podatek zostanie zniesiony. Do dziś nie udało się tego zrobić. Tym samym z naszego regionu do Skarbu Państwa wyprowadzono już prawie 10 mld zł!
Krzysztof Kubów zaprosił dziś do Lubina swojego partyjnego kolegę, wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego, który oficjalnie udzielił mu swojego poparcia. Obaj podkreślali też jak ważna jest współpraca z KGHM, którą Kubów – jako prezydent – chciałby wzmocnić. Z drugiej jednak strony przyznał, że dotąd nie udało mu się zrealizować obietnicy wyborczej, czyli zniesienia wspomnianego miedziowego podatku i odciążenia miedziowej spółki. – Moje obietnice wyborcze były dwie: zabezpieczenie KGHM przed wrogim przejęciem i to mi się udało załatwić, no i druga jest kwestia tego podatku. Prace nad tym podatkiem trwają, wkrótce przedstawimy szczegóły i propozycje naszych rozwiązań – składa kolejną obietnicę poseł Kubów.