Od poniedziałku kontrolerzy Państwowej Inspekcji Pracy wracają do przedsiębiorstw. Ich wizyty w firmach będą przebiegały według procedur ograniczających ryzyko zakażenia koronawirusem.

– Wraz z uruchomieniem kolejnych sektorów gospodarki konieczne jest przywrócenie działalności Państwowej Inspekcji Pracy w pełnym zakresie. To trudny czas dla pracowników i pracodawców. Jest wiele skarg wynikających ze spornych sytuacji w zakładach pracy, które wymagają reakcji i sprawdzenia przez inspektorów PIP – informuje Wiesław Łyszczek, Główny Inspektor Pracy.
Według nowych zasad jak największy zakres czynności kontrolnych powinien być przeprowadzony zdalnie. Przed wizytą w firmie inspektor powinien skontaktować się z pracodawcą i ustalić, jakie procedury sanitarne obowiązują w danym zakładzie. Przedstawiciele PIP będą wyposażani w środki ochrony osobistej, adekwatne do stopnia zagrożenia zakażeniem SARS-CoV-2.
W czasie kontroli inspektor powinien respektować obowiązujące u pracodawcy ograniczenia i obowiązki związane z zapobieganiem rozprzestrzenianiu się SARS-CoV-2, a także:
- stosować wymaganą osłonę ust i nosa,
- przestrzegać higieny rąk,
- nie podawać dłoni na powitanie,
- poddać się wymaganej dezynfekcji rąk czy obuwia,
- korzystać z udostępnionego przez przedsiębiorcę pomieszczenia,
- zachowywać wymagany dystans w stosunku do osób przebywających w kontrolowanym zakładzie,
- ograniczyć czas wizytacji stanowisk pracy,
- w miarę możliwości ograniczyć kontakt z osobami, z którymi spotyka się w czasie prowadzenia czynności kontrolnych.
Dokumenty udostępnione przez pracodawcę do analizy poza terenem zakładu zostaną poddane 24-godzinnej kwarantannie w szczelnie zamykanych pojemnikach.