Ponad dwie godziny trwała akcja strażaków w pobliskim Osieku. Po 5 rano funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o pożarze, do którego doszło w trakcie porannej burzy. W dom jednorodzinny niespodziewanie uderzył piorun.
– W wyniku rozładowania atmosferycznego spłonęło poddasze oraz jego ocieplenie – informuje dyżurny operacyjny lubińskiej straży pożarnej. W akcji brały udział łącznie cztery zastępy pożarników. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Jak tłumaczy strażak, piorun mógł uderzyć w którykolwiek z domków. – Dzisiaj mało kto ma zamontowane piorunochrony. Szczególnie w nowych domach. To był przypadek – wyjaśnia.