Piłkarze w kopalni. Była euforia, był też kryzys

32

LUBIN. Na co dzień kopią piłkę, a dziś mieli okazję zobaczyć jak kopią inni, tyle że 600 metrów pod ziemią. Raz przyjemna temperatura, a po chwili ukrop dochodzący do 30 stopni Celsjusza. Podopieczni Jana Urbana przekonali się na własnej skórze, w jak ciężkich warunkach pracują górnicy i zarazem ich sympatycy. Wycieczka do kopalni ZG Lubin trwała cztery godziny.

 

Janusz Gancarczyk, KGHM Zagłębie Lubin: – To mój pierwszy zjazd pod ziemię. Nie byłem jednak zaskoczony, gdyż wiem, że nie jest to łatwa praca. Czasem temperatura jest lepsza niż na górze, a momentami nie idzie wytrzymać. Przyznam, że miałem kryzys. Przewodnicy zabrali nas sześćset metrów w dół.

Natomiast Arkadiusz Woźniak, młodszy kolega Gancarczyka z zespołu, tak skomentował dzisiejszą wizytę: – Blisko strop. Ciężko się oddycha. Na pewno są to trudne warunki pracy. Sztygarzy oprowadzili nas po przodkach. Byliśmy również w miejscu, gdzie wysadzane są ładunki wybuchowe. Kopalnia robi wrażenie. Jest niebezpieczna. Ciężko się chodzi po tych tunelach.

Zawodnicy, wraz z Janem Urbanem oraz Jose Antonio Vicuną, byli pod ziemią cztery godziny. Z relacji zawodników wynika, że nie było miejsca, którego by nie zobaczyli. Zespół nie został podzielony na mniejsze grupy, więc podziemne tunele zwiedzała cała drużyna.

– Taka wycieczka na pewno nas integruje. W końcu spędzamy czas razem ze sobą. Opowiadamy swoje wrażenia – przyznaje Janusz Gancarczyk.

– Przyznali, że pracujemy w ciężkich warunkach. Choć powiedzieliśmy, że w innych kopalniach jest jeszcze ciężej. Wtedy Pawłowski zdradził, że był w kopalni Rudna i też widział podobne obrazki – relacjonuje nam jeden z górników, który oprowadzał miedziowych.

Galeria zdjęć z wizyty piłkarzy w ZG Lubin na oficjalnej stronie klubu: http://www.zaglebie-lubin.pl/strona/news/2011-09-14/wizyta-dru%C5%BCyny-zag%C5%82%C4%99bia-w-kopalni-galeria-zdj%C4%99%C4%87-oraz-film


POWIĄZANE ARTYKUŁY