W meczu 20. kolejki ekstraklasy mężczyzn, w którym aktualni mistrzowie Polski zmierzyli się z beniaminkiem ekstraklasy. Podopieczni Jerzego Szafrańca wygrali 34:27 (17:14).
Mecz rozpoczęli lubinianie i już po 30. sekundach objęli prowadzenie za
sprawą Krzysztofa Górniaka. Niespełna dziesięć sekund później, po
bramce Pawła Ćwiklińskiego był już remis. W trzeciej minucie goście
wyszli na pierwsze prowadzenie w meczu – 3:2. Po pięciu minutach gry
gdańszczanie prowadzili 5:3, ale podopieczni Jerzego Szafrańca szybko
zniwelowali straty. W 8. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie 6:5,
jednak nie potrafili wypracować sobie większej przewagi. Po 20.
minutach gry było tylko 12:11 dla Interferii. Lubinianie odskoczyli
rywalom w 27. minucie, kiedy prowadzili 16:11. Jeszcze przed przerwą
goście zniwelowali część strat i pierwsza połowa zakończyła się
wynikiem 17:14 na korzyść Interferii.
Na początku drugiej części spotkania lubinianie zaczęli
powiększać wypracowaną w pierwszej połowie przewagę, głównie za sprawą
skutecznie kończonych kontrataków i udanych interwencji Michała
Świrkuli. Osiem minut po wznowieniu gry zawodnicy Interferii prowadzili
23:18, a w 43. minucie wyszli na najwyższe prowadzenie w meczu –27:20.
Goście, w szeregach których brylował Paweł Ćwikliński, starali się
odrabiać straty, ale nie potrafili poradzić sobie ze szczelną obroną
lubińskiej drużyny. Na pięć minut przed zakończeniem spotkania było
32:25 i stało się jasne, że dwa punkty pozostaną zostaną w Lubinie.
7-bramkowa przewaga utrzymała się do końcowej syreny. Interferie
Zagłębie wygrało z AZS-em Gdańsk 34:27 i utrzymało pozycję lidera.
Nie był to łatwy mecz. Zawodnicy AZS-u postawili nam trudne warunki
i długo nie pozwolili wyjść na wyższe prowadzenie. W drugiej połowie
przewaga leżała już po naszej stronie i zdobyliśmy komplet punktów – mówił po meczu Tomasz Kozłowski.
Interferie: Świrkula, Malcher – Stankiewicz 6, Orzłowski, Niedośpiał 3,
Górniak 5, Steczek 2, Tomczak 5, Adamczak Paweł 4, Babicz 4, Kozłowski
4, Adamczak Piotr, Obrusiewicz, Anuszewski 1.
AZS: Sokołowski, Ziamakowski – Bednarek 1, Ćwikliński 10, Fogler 3,
Olęcki 1, Wojnowski 1, Plich 5, Masiak 5, Walasek 1, Sulej, Chrapusta,
Ringlewski.
Interferie: 16 min.
AZS: 6 min.
Sędziowali: Jacek Jarosz (Łódź), Tomasz Wrona (Kraków).
Widzów: ok. 300