Za sobą mają kilka turniejów, ale dotychczasowe konfrontacje odbywały się na wyjeździe. W końcu przyszedł moment na pierwsze zawody na własnym terenie. Piłkarki nożnej FemGol gościły w sali przy ul. Składowej zespół Lechii Dzierżoniów. Na parkiecie mogliśmy obserwować ambitną grę zawodniczek z kategorii U9 i U13.
Łącznie dwadzieścia cztery dziewczęta wstąpiły od września tego roku do zespołu Damiana Rynio. Młode piłkarki podzielono na dwie kategorie, w których sukcesywnie rozgrywane są turnieje. Za każdym razem wszystkie zawodniczki pojawiają się na boisku i mają szansę zdobyć bramkę i poczuć adrenalinę związaną ze sportową rywalizacją. – Priorytetem jest to, aby każda z dziewcząt miała swoje pięć minut i każda z nich wyszła na boisko. To na pewno bolączka wielu szkółek czy akademii w Polsce, że niby od kilku lat nie ma presji na wynik, a rzeczywistości jest na to nacisk. My udowadniamy w stu procentach poprawność tej gry. Wynik jest istotny, ale nie najistotniejszy. Liczy się zabawa – podkreśla Damian Rynio, trener i twórca FemGol.
Akademia FemGol rozwija się bardzo dynamicznie. Podobnie jest w innych zespołach naszego województwa. Przyczyniają się do tego zawodniczki, ale w dużej mierze ich rodzice, którzy regularnie przyprowadzają młode damy na treningi. Jak przyznał nam szkoleniowiec z Dzierżoniowa, to bardzo motywujące, bo jeszcze bardziej zachęca dziewczęta do rozwijania ich zainteresowań. – Witać po poziomie sportowym, że dziewczęta pomimo młodego wieku, reprezentują sporo umiejętności. Powstała u nas w zeszłym roku grupa z rocznika 2008, zrobiła ogromne postępy. Pomału w kierunku rozwoju kobiecej piłki nożnej robi się coraz więcej, zwłaszcza w okręgowych związkach – przyznaje Paweł Jędrowski, trener UKS Lechii Dzierżoniów.
