Nawet trzy lata za kratkami może spędzić 44-letni mieszkaniec podlubińskiej miejscowości, który kombajnem wybrał się w podróż do Szczecina. Po przejechaniu 70 km został zatrzymany przez zielonogórskich policjantów na miejskiej obwodnicy.
Okazało się, że delikwent miał prawie 2,7 promila alkoholu. Ponadto nie posiadał uprawnień do kierowania takim pojazdem i za wcześniejszą jazdę po alkoholu ma orzeczony przez sąd zakaz prowadzenia pojazdów do grudnia 2013 roku.
– Według przepisów kombajn nie ma prawa poruszać się po drodze ekspresowej, jaką jest krajowa trójka. Policjanci skierowali pojazd w bezpieczne miejsce, tak aby nie tamować ruchu, a następnie przystąpili do kontroli – tłumaczy komisarz Małgorzata Stanisławska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze.
Mężczyzna, który planował przejechać jeszcze ponad 200 km, trafił do izby wytrzeźwień. Odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości, naruszenie sądowego zakazu, kierowanie bez uprawnień oraz spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym.