Pijany i zakazem prowadził auto. Od razu trafił przed sąd

2287

Siadł za kierownicę pijany i mimo tego, że miał dożywotni zakaz prowadzenia aut – 40-letni mieszkaniec gminy Lubin myślał, że jest bezkarny, napotkał jednak na swojej drodze patrol policji i poniesie teraz konsekwencje. Trafi do więzienia na 10 miesięcy i musi zapłacić 10 tys. zł. grzywny.

– Nie ma taryfy ulgowej dla kierujących, których poczynania na drodze zagrażają innym, a także tych z aktywnym zakazem prowadzenia pojazdów i znajdujących się w stanie nietrzeźwości lub po użyciu środków odurzających. Eliminowanie takich kierowców z ruchu, to jedno z kluczowych zadań policjantów – podkreśla asp. Anna Tersa z komendy Miejskiej Policji w Legnicy.

Przekonał się o tym 40-letni mieszkaniec gminy Lubin, którego w piątek na terenie gminy Kunice zatrzymał patrol policji. Kierujący volkswagenem mężczyzna, gdy zobaczył radiowóz, zaczął nerwowo się rozglądać, czym zwrócił uwagę funkcjonariuszy. Po sprawdzeniu go w policyjnych systemach informacyjnych, okazało się, że ma on dożywotni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.

Podczas rozmowy z 40-letnim kierowcą policjanci wyczuli od niego alkohol. Badanie alkomatem wykazało, że ma go ponad 2 promile w wydychanym powietrzu.

– 40-letni kierowca został w niedzielę rano doprowadzony do sądu w trybie przyspieszonym, gdzie usłyszał wyrok 10 miesięcy pozbawienia wolności i został wobec niego orzeczony kolejny dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Będzie także musiał zapłacić 10 tys. zł. grzywny – mówi asp. Anna Tersa. – Zgodnie z obowiązującymi przepisami, każdy kierowca z aktywnym zakazem kierowania pojazdami, będzie zatrzymywany przez policjantów, a następnie trafi przed sąd w trybie przyspieszonym. Oznacza to, że w ciągu 48 godzin zostanie skierowany akt oskarżenia do sądu i zapadnie wyrok i to był pierwszy taki przypadek w powiecie legnickim – dodaje.

Razem z 40-latkiem podróżował pasażer – 42-letni mieszkaniec Ścinawy – który był jednocześnie właścicielem volkswagena, którym jechali. Pasażer – podobnie jak kierowca – był pijany i nie miał uprawnień do kierowania. Również on musi się liczyć z konsekwencjami swojego zachowania.

– W związku z tym, że popełnił wykroczenie, udostępniając pojazd osobie nietrzeźwej i z zakazem sądowym kierowania pojazdami, odpowie także przed sądem – informuje policjantka. – W trosce o bezpieczeństwo nas wszystkich nie może być pobłażania dla osób dopuszczających się tego typu zachowań. Tacy kierowcy nie będą mieli taryfy ulgowej, będą bowiem zatrzymywani i surowo karani. Przypominamy, że złamanie sądowego zakazu zagrożone jest karą nawet do 5 lat pozbawienia wolności, natomiast za kierowanie w stanie nietrzeźwości, grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności – dodaje.

+2

POWIĄZANE ARTYKUŁY