Więcej niż zwykle policyjnych patroli krążyło wieczorem po mieście w związku z dniem otwartym w hali. Jak informuje oficer prasowy lubińskiej komendy, aspirant sztabowy Jan Pociecha, funkcjonariusze interweniowali jednak tylko w sprawie pijanej nastolatki, na którą natknęli się podczas objazdu miasta. Reszta mieszkańców wróciła do domu bezpiecznie.
Kilkanaście tysięcy lubinian wracało wczoraj wieczorem do domów. Wśród nich znalazła się także nastolatka, która w ferworze dobrej zabawy najwidoczniej przesadziła z alkoholem. Nieoficjalnie wiadomo, że dziewczyna to 14 latka, która wspólnie ze znajomymi bawiła się na koncercie Mesajah. Później do domu miał odprowadzić ją kolega, jednak dziewczyna nie dała rady iść.
– Po godz. 20 policjanci natrafili na nieletnią pod wpływem alkoholu – potwierdza aspirant sztabowy Jan Pociecha. Stan nastolatki był poważny, wiec funkcjonariusze natychmiast powiadomili pogotowie. Gdy nieletnia została przywieziona do szpitala, o całym zdarzeniu powiadomiono matkę dziewczyny, która przyjechała do placówki przy ul. Bema. Kolegę nastolatki odwieziono do domu.
Jak zapewnia oficer prasowy, interwencja w sprawie pijanej nastolatki była jedyną tego typu, którą przeprowadzili po atrakcjach w hali lubińscy policjanci.