Równo za siedem dni pierwszy czytelnik odwiedzi Bibliotekę Cyfrową Zagłębia Miedziowego. Wirtualny zbiór cały czas rośnie. Wciąż można też przynosić do niego prywatne archiwalia.
Biblioteka Cyfrowa zostanie udostępniona publiczności dokładnie w piątą rocznicę powołania do życia Muzeum Historycznego w Lubinie. Znajduje się w niej już ponad tysiąc obiektów – głównie zdjęć – pokazujących przeszłość naszego regionu. Co tydzień muzealnicy dodają kolejne wirtualne eksponaty.
– Największą ciekawostką są dla mnie „Konkrety”. Mamy numery od samego początku ich istnienia, czyli 1972 r. Widać, jak się rozwijaliśmy i niestety także to, jak się pod wieloma względami cofamy – komentuje Magdalena Chabasińska, co dzień wprowadzająca nowe dane do katalogów.
– Możemy przy okazji zobaczyć miejsca, których już nie ma na zdjęciach. To też jest bardzo interesujące – dodaje jej koleżanka, Marta Czerniawska.
Zbiór podzielony jest na precyzyjnie opisane kolekcje, więc łatwo znaleźć interesujące nas tematy. Dla każdego obiektu przygotowany jest opis, opracowany z myślą o audiodeskrypcji. W ten sposób osoby niewidome dowiedzą się, co przedstawiają zgromadzone w bibliotece zdjęcia.
– Dokładamy wszelkich starań, by biblioteka odpowiadała nowoczesnym trendom i była dostępna dla jak najszerszego grona odbiorców. Nasze kolekcje będą także dostępne w europejskiej bibliotece cyfrowej Europeana – mówi kierująca projektem Justyna Karlińska z Muzeum Historycznego w Lubinie.
Skanowanie archiwalnych zasobów trwa od około roku. Urządzenia o dużej rozdzielczości pozwalają robić to szybko, ale czasem potrzebna jest duża ostrożność, a bywa, że i rękawiczki. Niektóre dokumenty, książki czy roczniki prasowe są już bowiem mocno podniszczone.
Wbrew pozorom digitalizacja zbiorów nie jest najbardziej pracochłonnym procesem. Muzeum dysponuje skanerami, które znacznie to ułatwiają. Najwięcej czasu i uwagi pochłania uporządkowanie kwestii praw autorskich i majątkowych. Nie wszystkie dane można było legalnie udostępnić jako zbiór otwarty, dlatego dostęp do części z nich będzie możliwy za zgodą muzeum.
Przy okazji tworzenia cyfrowej biblioteki pracownicy muzeum budują archiwum projektów realizowanych pod szyldem Ośrodka Kultury „Wzgórze Zamkowe”.
– Zapomnieliśmy o tym, co sami robiliśmy – żartuje Marek Zawadka, dyrektor muzeum. – Dopiero gdy zaczęliśmy układać te zdjęcia, grafiki, plakaty, zobaczyliśmy, jak dużo wydarzeń jest już za nami. Dzięki Bibliotece mamy teraz gdzie przechowywać ich dokumentację.
Lubińscy muzealnicy cały czas liczą na to, że w rozwijaniu wirtualnego repozytorium pomogą im także mieszkańcy. Jeśli ktoś ma w domu fotografie, dokumenty lub pamiętniki, może je przynieść do siedziby Muzeum Historycznego w ratuszu. Jak podkreśla dyrektor instytucji, wszystko zostanie szybko zeskanowane i od razu zwrócone właścicielom.
Fot. BM