Dziś szóstoklasiści pisali swój pierwszy duży egzamin, na zakończenie szkoły podstawowej. W Lubinie podeszło do niego około 700 osób. Wyniki tego egzaminu nie wpłyną na to, czy uczeń dostanie się do wymarzonego gimnazjum czy też nie. Nie można również go nie zdać.
Egzamin ma sprawdzić wiedzę i umiejętności szóstoklasistów, kończących właśnie podstawówkę. Ale sprawdza również, a może przede wszystkim, poziom edukacyjny poszczególnych szkół.
– Nam wyniki tego egzaminu są bardzo potrzebne. Szczegółowo je analizujemy, wyciągamy wnioski i poprawiamy, to co należy poprawić – wyjaśnia wicedyrektor Zespołu Szkół Integracyjnych w Lubinie Iwona Kędzierska.
W ZSI do egzaminu podeszło dziś 104 uczniów. Część z nich pisała test dla słabo słyszących i niedowidzących. Na jego wypełnienie zamiast godziny, jak pozostali uczniowie, mieli półtorej godziny.
Od czterech lat szkoła z tego egzaminu osiąga wyniki powyżej średniej miasta.
– Dla uczniów ten egzamin to duże przeżycie. Dziś większość po wyjściu z sali mówiła, że test był łatwy. Jednak nikt nie skończył go przed czasem, jak bywało w latach poprzednich – dodaje wicedyrektor ZSI.
Uczniowie dostają do rozwiązania test, który obejmuje wiedzę z kilku ostatnich lat. Można z niego osiągnąć maksymalnie 40 punktów. Choć nie można go nie zdać, ci którzy do niego nie podejdą, będą musieli powtarzać szóstą klasę i zdać go za rok. Ponieważ nabór do gimnazjów na Dolnym Śląsku już się zakończył, wyniki egzaminu nie będą miały wpływu na dostanie się do wymarzonej szkoły. Wyniki tegorocznego testu zostaną podane w maju.
MRT