Pierwsza taka pracownia w regionie

2920

Choć funkcjonuje od kilku tygodni, to oficjalnie otwarto ją dopiero teraz – w Centrum Działań Twórczych powstała pracownia biżuterii z miedzi. Od razu wzbudziła duże zainteresowanie wśród mieszkańców. – To pierwsza taka pracownia w naszym regionie – przyznaje Anna Wiśniewska, dyrektor CDT w Lubinie.

Powstają tu kolczyki, pierścionki, bransoletki i wisiorki, a nawet zakładki do książki – wszystko z miedzi. Od października prowadzone są tu warsztaty „Artystyczne możliwości miedzi” i „Biżuteria z miedzi”.

– Pomysł na pracownię zrodził się z tego, gdzie jesteśmy. To jest nasze lokalne dziedzictwo. Gdyby nie miedź, region by tak nie funkcjonował. Chcemy, żeby ludzie popatrzyli na miedź też troszeczkę inaczej, nie jak na metal, ale jak na wytwór artystyczny, zobaczyli, co można zrobić z niej pięknego. Tego brakowało, więc postanowiliśmy otworzyć pracownię biżuterii z miedzi. Dzięki Team Kompetentni KGHM udało się to zrobić – mówi Anna Wiśniewska.

Pracownia powstała bowiem dzięki projektowi „Miedź w centrum” realizowanemu przy współpracy z #TeamKompetentni KGHM Polska Miedź w ramach programu „Kompetentni w branży górniczo-hutniczej”.

A zaczęło się od chęci pracowników CDT, by zorganizować wystawę prac artystycznych z miedzi.

– Okazało się wtedy, że w regionie nie ma rękodzielników, osób, które zajmują się produkcją biżuterii z miedzi, i to nas uderzyło. Nasz region jest znany z miedzi, a nie znamy możliwości jej artystycznego wykorzystania i to był ten impuls, stwierdziliśmy, że kto, jak nie my – uśmiecha się Anna Adamus-Krawczyk, instruktorka prowadząca pracownię.

Od momentu gdy uruchomiono pracownię, cieszy się ona sporym zainteresowaniem. W jednych warsztatach biorą udział uczniowie szkół patronackich KGHM, w drugich chętni dorośli, którzy się zgłosili – tak się złożyło, że w tym przypadku to same kobiety. Te pierwsze zajęcia odbywać się będą jeszcze w listopadzie, drugie – przez cały sezon artystyczny 2023/2024.

– W ciągu dwóch dni zebraliśmy grupę na zajęcia. Ciągle ktoś dzwoni, mamy dosyć dużą listę rezerwową – przyznaje Anna Adamus-Krawczyk, dodając, że biżuterię z miedzi wcale nie jest tak łatwo wykonać: – To jest dosyć trudna technika, bo jedziemy nożycami, tniemy, piłujemy i młotkujemy. Nie możemy przyjąć dużo uczestników, żeby zachować komfort pracy, do 10 osób – mówi.

To co do tej pory udało się zrobić, ostatnio mogli obejrzeć między innymi starosta lubiński Paweł Kleszcz i przewodnicząca rady powiatu lubińskiego Jadwiga Musiał.

– Fajnie, że powstało takie miejsce. Najważniejsze, że są chętni, by pracować w miedzi i wykorzystywać jej artystyczny potencjał, i to całkiem sporo, jak się okazuje. Trzymam kciuki za rozwój tej pracowni – podsumowuje starosta Kleszcz.

Fot. BM


POWIĄZANE ARTYKUŁY