LUBIN. Dziś rozmawiają o chorobach serca i ich diagnostyce, ale w kuluarach – o pracy pielęgniarek i niewspółmiernych wynagrodzeniach do tej ciężkiej pracy – działające przy Miedziowym Centrum Zdrowia Koło Polskiego Towarzystwa Pielęgniarek spotkało się z okazji 35-lecia działalności.
– To piękny i szlachetny zawód, tylko gorzej z wynagrodzeniem – mówi szefowa koła, Maria Fuławka, pielęgniarka z 34-letnim doświadczeniem. – Ale wierzymy, że w końcu doczekamy się czasów, kiedy nasz zawód będzie traktowany z szacunkiem – dodaje.
Dziś coraz mniej młodych dziewczyn chce się szkolić w tej profesji. Stąd odczuwalny jest brak nowej kadry. Wiąże się z tym także znikająca liczba szkół medycznych.
Kobiety, które w służbie zdrowia pracują od kilku bądź kilkunastu lat, swój zawód traktują jednak jako powołanie. Dziś świętowały 35-lecie działalności koła. Skupia ono 100 pielęgniarek z MCZ oraz 32 – z ZOZ-u.
– Nasze koło powstało w 1976 roku. To nie pierwsza organizowana przez nas konferencja naukowa, jednak ta jest wyjątkowa ze względu na nasz jubileusz. Podczas spotkania referaty wygłoszą lekarze i pielęgniarki z naszego szpitala oraz Regionalnego Ośrodka Kardiologii – podsumowuje Maria Fuławka.