Dzisiejsze spotkanie szczypiornistów Zagłębia w Mielcu było niezwykle zacięte, a jego losy ważyły się do ostatnich chwil. Miedziowi zachowali więcej zimnej krwi w końcówce, wygrywając 27:26 (16:17), dzięki czemu pną się w górę tabeli rundy spadkowej!
Pierwsza połowa była niezwykle wyrównana, obie ekipy grały uważnie i skutecznie, zdając sobie sprawę z wagi spotkania. Lubinianie na pierwsze prowadzenie wyszli w dziesiątej minucie, kiedy bramkę zdobył Paweł Dudkowski. Lubinianie utrzymywali minimalne prowadzenie przez kolejne dziesięć minut, ale w ostatniej fazie pierwszej połowy „odpalili” zawodnicy Stali. Gospodarze wyszli nawet na trzybramkowe prowadzenie – 17:14, ale dwa ostatnie ciosy zadali Miedziowi i wynik przed drugą połową wciąż był sprawą otwartą.
Podopieczni Bartłomieja Jaszki i Jarosława Hipnera drugą część zaczęli tak, jak zakończyli pierwszą – od dwóch szybkich bramek, dzięki czemu wygrywali. Stal dorzuciła bramkę, ale znów dwa trafienia zaliczyli Miedziowi i było 20:18. Kwadrans przed końcem trzy bramki z rzędu zdobył lubiński skrzydłowy, Krystian Bondzior i lubinianie po raz pierwszy uzyskali trzy bramki przewagi (23:20). Gracze Zagłębia złapali wiatr w żagle i jeszcze odskoczyli gospodarzom. W 50. minucie na tablicy wyników było 21:25 i to Miedziowi byli bliżej wygranej. Mając jednak na uwadze niedawny mecz z Kaliszem trzeba było być skupionym do samego końca. Mielczanie nie zamierzali jednak składać broni i niespełna dwie i minuty przed końcem doprowadzili do remisu za sprawą Wiktora Jędrzejewskiego. Emocje sięgnęły zenitu! Zimną krew zachował Dawid Dawydzik i Zagłębie odzyskało prowadzenie, chwilę później zdobywca ostatniej bramki dla Stali otrzymał dwuminutową karę przez co gospodarze do końca musieli radzić sobie w osłabieniu. Do końca nic się nie zmieniło i lubinianie odnieśli kolejną bardzo ważną wygraną!
-Staraliśmy się wejść w mecz jak najlepiej, ponieważ byliśmy świadomi, że Mielec grając na własnym terenie jest bardzo niebezpieczny. Tak samo oni, jak i my potrzebujemy punktów i byliśmy nastawieni na mecz walki. Jak można zauważyć po wyniku, tak właśnie było. Zacięte spotkanie i ogromna praca żeby obronić atak gospodarzy i przełamać ich obronę przyniosła bardzo potrzebny i oczekiwany skutek, czyli wygraną. Cieszymy się bardzo z kolejnych trzech punktów i myślimy już o następnym starciu w Gdyni – podsumował Krzysztof Pawlaczyk, rozgrywający Zagłębia.
SPR Stal Mielec – MKS Zagłębie Lubin 26:27 (17:16)
Stal: Andjelić, Wiśniewski – Wilk 5, Krępa 5, Wypych, Skuciński 1, Rusin, Mochocki 2, Sarajlić 4, Kowalczyk 3, Krajewski, Krupa 1, Kornecki 2, Jędrzejewski 1, Valyntsau, Rutkowski 2.
Zagłębie: Małecki, Skrzyniarz – Borowczyk, Stankiewicz, Bondzior 5, Kużdeba, Pawlaczyk 4, Mrozowicz, Gębala 1, Szymyślik, Sroczyk 5, Pietruszko, Moryń 4, Jaszka, Dawydzik 4, Dudkowski 4.
9. |
Kalisz |
5 |
4 |
0 |
0 |
1 |
137:116 |
12 |
|
10. |
Arka Gdynia |
4 |
3 |
0 |
0 |
1 |
105:104 |
9 |
|
11. |
Szczecin |
5 |
2 |
0 |
1 |
2 |
134:129 |
7 |
|
12. |
Zaglebie |
5 |
2 |
0 |
0 |
3 |
134:140 |
6 |
|
13. |
Stal Mielec |
5 |
0 |
2 |
0 |
3 |
127:141 |
4 |
|
14. |
Wybrzeze Gdansk |
4 |
1 |
0 |
1 |
2 |
108:115 |
4 |