Od nowego sezonu barwy Zagłębia reprezentował będzie Kamil Pedryc, który związał się z lubińskim klubem rocznym kontraktem.
Jakie są Twoje wrażenia po pierwszych treningach?
Moje wrażenia po pierwszych treningach są bardzo pozytywne. Każdy ciężko pracuje i każdy wie, że ta ciężka praca ma później zaprocentować w lidze.
Po kilku latach wracasz do domu, do Lubina, do Zagłębia. Jakie to uczucie?
To spełnienie jednego z dziecięcych marzeń. Wracają wspomnienia kiedy zaczynałem swoją przygodę z piłka ręczna w Lubinie oraz kiedy byłem młodym chłopakiem i chodziłem na halę SP 14 kibicować Zagłębiu. Teraz będę miał szansę zagrać w ukochanych barwach.
Jak przyjęli Cię zawodnicy w szatni?
Zawodnicy przyjęli mnie bardzo dobrze, czuję się swobodnie. Z większością chłopaków znamy się już z boisk Superligi.
Jakie cele stawiasz przed sobą na nadchodzący sezon?
Chce się rozwijać poprzez ciężką prace, tak żeby być w stanie wycisnąć maksa, a przez to pomóc drużynie w każdym meczu.
Na kole będziecie uzupełniali się z Michałem Stankiewiczem. Czym dla Ciebie jest ta możliwość?
To przede wszystkim możliwość rozwoju, nauki i podpatrywania od Michała na treningach, przede wszystkim w ataku.
Co skłoniło Cię do powrotu do Lubina?
Możliwość gry w barwach Zagłębia oraz szansa rozwoju oraz – jak wspominałem wcześniej – spełnienie jednego z dziecięcych marzeń.
Jak ocenisz nowy system rozgrywek?
Według mnie system playoff/playout da kibicom jeszcze więcej emocji na koniec sezonu. Będzie jeszcze więcej grania i z pewnością sporo niespodzianek.
Defensywa to to na co głównie będziesz zwracał uwagę?
Myślę że tak bo głównie w ostatnich sezonach grałem jako defensor ale również mogę poradzić sobie w ataku. Jakie zadanie na boisku dostanę od trenera, to wykonam je jak najlepiej będę potrafił. Zawsze daję z siebie 100 procent.
Naszym pierwszym rywalem w nowym sezonie będzie KPR Legionowo. Jak ocenisz tego rywala który wygrał Ligę Centralna w cuglach?
To bardzo dobra drużyna, która nie przeszła zbyt dużych zmian kadrowych w porównaniu z poprzednim sezonem. Czeka nas ciężki mecz tym bardziej, że zagramy na terenie beniaminka i to od razu w pierwszej serii.