Pasożyty zaatakowały przedszkolaki

20

LUBIN. Rodzice maluchów z przedszkola nr 15 podnieśli alarm. – W placówce pojawiły się przypadki glisty ludzkiej. Jedno dziecko zaraża się od drugiego – alarmują w liście do naszej redakcji. Dyrektor przedszkola nie potwierdza, ale też nie zaprzecza, że dzieci zarażone są pasożytami. Jak udało nam się dowiedzieć, nie jest to jedyna placówka w Lubinie, gdzie pojawiła się glista ludzka.

– Chorych jest już kilkoro dzieci. Wiadomo jak to z maluchami – jedno zaraża się od drugiego. A wraz z nim na narażona jest też cała rodzina. Czy nie grozi nam jakaś epidemia? – obawiają się rodzice dzieci z przedszkola nr 15.

Przypadków zakażenia glistą ludzką nie potwierdza też Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna. A to dlatego, że od 2009 roku zmieniły się przepisy i ustawa o chorobach zakaźnych nie nakłada na lekarzy obowiązku zgłoszenia w sanepidzie przypadków zakażenia. Dyrektor placówki, Janina Szelągowska, zdradza jednak jak należy zachować się w przypadku zakażenia.

– Pasożytami dzieci mogą zarazić się najczęściej w piaskownicy czy na palcu zabaw, przy kontakcie z ziemią, która zanieczyszczona jest przez zwierzęce odchody. To właśnie z kału zwierząt najczęściej przenoszone są jaja glist ludzkich – tłumaczy szefowa sanepidu. – Kiedy tylko dziecko zostanie zarażone, nie tylko ono, ale też cała rodzina powinna poddać się leczeniu u specjalisty. Inaczej pasożty stopniowo będą atakować poszczególne organy – zauważa.

Rodzice powinni zachować szczególną ostrożność i obserwować swoje dzieci. – Pierwsze objawy podobne są do zatruć, pojawiają się wymioty i biegunki. A dzieci bardzo szybko mogą się zarazić, nie myjąc rąk po skorzystaniu z toalety. W takich przypadkach trzeba więc pamiętać o dokładnej higienie – przestrzega Janina Szelągowska.


POWIĄZANE ARTYKUŁY