Układaniem rozkładu jazdy autobusów komunikacji miejskiej zajmują się często wyspecjalizowane firmy, tak było ostatnio w Lubinie. Jednak nie ma to jak opinia samych pasażerów. Ci, dla których autobusy są często jedynym środkiem komunikacji w Lubinie, od razu wyłapują wszelkie nielogiczności.
– Niezrozumiała jest decyzja pozbawienia wielu tysięcy ludzi z ulic Żurawiej, Sportowej i Orlej dostępu do linii nr 7 i 4 – mówi Mieczysława Wilk, mieszkanka osiedla Przylesie. – A wystarczyłoby tylko z nowej pętli wydłużyć kurs tych linii do ronda koło marketu „Polo”.
Te linie są rzeczywiście ważne, gdyż zapewniają dojazd do szpitala MCZ, Urzędu Skarbowego, targowiska czy cmentarza.
– Tak, wpłynęły do nas już trzy wnioski od pasażerów – przyznaje Tadeusz Kielan, naczelnik wydziału infrastruktury w Urzędzie Miejskim. – Przeanalizujemy je i na pewno zmienimy rozkład tak, by był jak najwygodniejszy dla pasażerów – zapewnia.
Mieszkańcy osiedla Przylesie domagają się także budowy wiat na przystankach „Piłsudskiego-Las” i „Przylesie”.
– Czekamy na autobus w szczerym polu – skarży się mieszkaniec w mailu do naszej redakcji.
JM