Czterdziestu biegaczy wzięło udział w kolejnym biegu Parkrun Lubin alejkami Parku Wrocławskiego. Podobnie jak w poprzednim roku, tak i teraz, uczestnicy wspierali Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy.
W biegu udział wzięli gospodarze z Lubina, ale także goście choćby z Krynicy. Inicjatywa nigdy nie była rywalizacją sportową, a wyłącznie popularyzacją aktywnego spędzania wolnego czasu, a przy okazji 28 Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wspiera potrzebujących.
– Dzisiaj dodatkowym świętem był setny bieg naszego kolegi z kategorii M65, więc tym bardziej ważne, ale tradycyjnie wspieramy, jako biegacze i Parkrun inicjatywę, która cieszy się olbrzymią popularnością w naszym kraju i oby jak najdłużej istniała, nie tylko dla funduszy, ale także dla samych międzyludzkich spotkań, relacji czy znajomości – podkreśla Andrzej Sowa, koordynator biegu Parkrun.
Na czele dzisiejszego biegu od początku wysunęli się Robert Kapiec i Mariusz Dudek. Pierwszy na mecie był ten drugi.
– Wiedzieliśmy, że mamy przewagę, że możemy pierwsze cztery kilometry możemy utrzymywać pozycję, no ale niestety pod koniec musieliśmy się ścigana ostatniej prostej i udało mi się wygrać. Co do samego biegu to na edycji Świątecznej Pomocy jestem po raz pierwszy. Zawsze staram się wspomóc, jak tylko mogę, bo wiadomo, że jest to szczytny cel – mówi Mariusz Dudek, uczestnik Parkrun Lubin.
Fot. Mariusz Babicz
