Parkrun okiem biegacza

12

Z zawodu jest technikiem administracji, ale sport odgrywa w jej życiu ważną rolę. Anna Kołodziej, to kolejna uczestniczka biegów parkrun, która pokochała tę inicjatywę i nie wyobraża sobie, aby nie mogła wziąć w niej udziału. Poniżej wywiad z uczestniczką.

Jak parkrun wpłynął na twoje bieganie?

Anna Kołodziej: Kiedy parkrun rozpoczął w Lubinie biegi wtedy zaczęłam biegać… pomalutku słuchając rad innych biegaczy udało mi się pokonać mój pierwszy dystans 5 km, biorąc udział regularnie w biegach parkrun bez dużego wysiłku udawało mi się poprawić swoją kondycję i wytrzymałość, nie biegam jeszcze na czas choć udaje mi się go czasem znacznie poprawić. Mam za sobą 30 biegów parkrun, w tym 28 biegów parkrun Lubin i dwa biegi w Gunnersbury parkrun. To niezwykłe doświadczenie brać udział w Parkrun w dowolnym innym miejscu.

Najzabawniejszy lub najbardziej zapamiętany moment podczas parkrun.

Anna Kołodziej: Ponieważ w biegach przeważnie towarzyszył mi syn, ważnym momentem był dla mnie dzień, w którym wyróżniono syna i nagrodzono go dyplomem za udział w pierwszych 10-ciu biegach parkrun. Jako pierwszy uczestnik parkrun Lubin został nagrodzony dyplomem. Jestem dumna. Bardzo miło wspominam ten moment.

Co Cię zafascynowało w biegach parkrun.

Anna Kołodziej: W biegach parkrun zafascynowało mnie generalnie samo bieganie, to parkrun przekonał mnie, że biegać mogę i ja. Wsparcie i motywacja jaką się otrzymuje od współuczestników są wielkie, to bardzo miłe i serdeczne osoby.

Czy masz jakieś rady dla początkujących biegaczy?

Anna Kołodziej: To jest walka z samym sobą… z własnymi słabościami… należy być świadomym i się nie poddawać… jest czasem ciężko ale co innego da nam wiekszą satysfakcję od pokonania właśnie tych naszych słabości… Mnie to buduje i sprawia, że się rozwijam… myśli zaczynają kierować się na właściwy tor… i potrafię częściej czuć się po prostu szczęśliwa.
 


POWIĄZANE ARTYKUŁY