Parkrun okiem biegacza

21

W tym tygodniu przedstawiamy państwu sylwetkę uczennicy Salezjańskiego Gimnazjum – Wiktorii Hagel, dla której bieganie jest bardzo ważne. Jak przyznała nam szesnastolatka, ta aktywność poprawia jej samopoczucie i sprawia, że czuje się silniejsza.

Jak parkrun wpłynął na Twoje bieganie.

Wiktoria Hagel: Cotygodniowe biegi w parkrunie miał znaczny wpływ na moją kondycję. Kiedyś 5 km było dla mnie dystansem nie do przebiegnięcia. Dziś nie mam z nim żadnego problemu. Zauważyłam też, że mniej choruje i mam lepsze samopoczucie.

Najzabawniejszy lub najbardziej zapamiętany moment podczas parkrun?

Wiktoria Hagel: Chyba wtedy, gdy się przebieramy z okazji jakiś świąt tj. Boże Narodzenie. Moja koleżanka dostała w prezencie od organizatora rogi renifera, w których chodziłyśmy po Lubinie.

Co cię zafascynowało w biegach parkrun?

Wiktoria Hagel: Mnie osobiście, to ludzie, którzy tam biegają oraz wolontariusze. Wszyscy są niezwykle mili i dopingują siebie wzajemnie. To naprawdę daje siłę

Czy masz jakieś rady dla początkujących biegaczy parkrun?

Wiktoria Hagel: Przede wszystkim, żeby się nie poddawali. Bardzo szybko można wyrobić kondycję, ale równie łatwo ją stracić. Gdy kilka razy przebiegnie się taką trasę, czuje się silniejszym. Życzę więc wszystkim wiary w siebie!
 


POWIĄZANE ARTYKUŁY