Od 27 lat jest księgową zatrudnioną w KGHM. Ewa Pacyniak jest stałą bywalczynią parkrun. Lubinianka ma za sobą 21 wolontariatów i 6 biegów. W ramach naszego cyklu, przedstawiamy państwu wywiad z kolejną uczestniczką wyjątkowej biegowej inicjatywy.
Ile ma pani wiosen i jaki zawód uprawia?
Ewa Pacyniak: Wiek, to trudne słowo dla kobiety. W głowie 30 w metryce 48, niestety tak. Z zawodu jestem ekonomistą, pracuję jako księgową. Od 27 lat za biurkiem w KGHM.
Moja ulubiona rola wolontariusza podczas biegów parkrun?
Ewa Pacyniak: Nie mam ulubionej roli wolontariusza, lubię wykonywać każde zadanie, które wskazuje mi Dyrektor biegu. Przygotowanie trasy, pomiar czasu, wydawanie tokenów, skanowanie, zapisywanie czy koordynacja to współpraca z ludźmi i to w naszych biegach jest najfajniejsze.
Dlaczego warto być wolontariuszem?
Ewa Pacyniak: Od czerwca 2015 r. poznałam wielu ciekawych ludzi zarówno z naszego miasta, okolicy, Kraju czy też ze świata. Pasja tych ludzi niezmiennie mnie fascynuje. Trening bez względu na pogodę, bo ponoć na trening zawsze jest pogoda. Potrafią przejechać wiele kilometrów, żeby w sobotę być na godzinę 9.00 w konkretnym miejscu na biegu Parkrun. Lubię tym ludziom kibicować, pomagać i umożliwiać im realizację pasji będąc wolontariuszem.
Jak namówiłbyś innych biegaczy do pomagania podczas biegów parkrun?
Ewa Pacyniak: Każdy powinien spróbować stanąć po drugiej stronie. Zobaczyć rywalizację znajomych i poznać odpowiedzialność tych, którzy chcą aby Parkrun był coraz bardziej popularnym sposobem rozpoczęcia soboty.
Najbardziej zapamiętany lub najśmieszniejszy moment podczas wolontariatu.
Ewa Pacyniak: Pamiętam wszystkie biegi, na których byłam. Mój pierwszy bieg w parku leśnym, był czerwiec’ jadąc do parku minęłam kobietę z chłopakiem. To była 8 rano a oni szli w Lubinie z dużymi plecakami. Okazało się, że jechali całą noc z Gdyni, żeby pobiec w naszym biegu. Był to jedynie przystanek w dalszej podróży mamy i syna. Taki mają sposób na wypoczynek wakacyjny wypoczynek. Zwiedzać Polskę i świat biegając w soboty w Parkrun. Fajne, polecam wszystkim.