Panie zjechały do Lubina

35

Przyjechały z Wrocławia, Wałbrzycha, Polkowic i oczywiście z samego Lubina – panie należące do dolnośląskiego oddziału Partii Kobiet spotkały się dziś w naszym mieście na trzecim zjeździe swojej partii.

 

– Taki zjazd odbywa się raz do roku, w związku z zakończeniem poprzedniej kadencji – tłumaczy Monika Szymańska, wiceprzewodnicząca regionu.

Panie wybierają nowe władze, delegatki na zjazd krajowy, rozmawiają o sprawach dla nich najważniejszych, czyli przede wszystkim o parytecie, oraz planują najbliższe działania.

– Właśnie szykujemy się do akcji zbierania podpisów w sprawie parytetu na listach wyborczych – mówi Renata Szott, była przewodnicząca regionalnej Partii Kobiet.

Panie chcą, aby na listach wyborczych było tyle samo kobiet i męźczyzn. Domagają się stosunku 50 na 50.

– My zebrałyśmy już około stu podpisów – dodaje Inna Rogalska, szefowa lubińskiej Partii Kobiet. Na całym Dolnym Śląsku udało się zgromadzićzaś tysiąc podpisów.

Obecnie do Partii Kobiet na Dolnym Śląsku należy 186 pań, ale jak zapewniają szefowie partii, organizacja ma wiele sympatyczek.

– Wiele kobiet z nami sympatyzuje. Przychodzą na spotkania, ale nie chcą się przyłączyć formalnie do partii, bo byłoby to dla nich utrudnienie – mówi Monika Szymańska. – Czasu też często brakuje. Każda z nas przecież działa czynnie zawodowo. Dla nas to bardzo kosztowne hobby – dodaje.
 


POWIĄZANE ARTYKUŁY