Przed podopiecznymi Jerzego Szafrańca kolejne spotkanie w ramach fazy play-out. O pierwszym pojedynku miedziowi na pewno już zapominają, bo tak naprawdę nie ma do czego wracać. Porażka z Nielbą Wągrowiec i to jeszcze na własnym parkiecie była najgorszym scenariuszem dla Zagłębia. – Sami zawodnicy muszą przemyśleć swoją grę, wziąć zimny prysznic. Sam trener nie jest w stanie szeptać każdemu do ucha co ma za każdym razem robić – podsumował pojedynek, Jerzy Szafraniec, szkoleniowiec miedziowych.
W najbliższą sobotę o godzinie 19.00, piłkarze ręczni MKS Zagłębia Lubin ponownie wyjdą na własny parkiet, aby walczyć o pewny byt w Superlidze Mężczyzn. Tym razem ich przeciwnikiem będzie Warmia Anders Group Społem Olsztyn. – Mam nadzieję, że ten mecz będzie wygrany. Popełniliśmy dużo głupich błędów w meczu z Nielbą. Trzeba to wyeliminować i zacząć wygrywać te mecze żeby się utrzymać – powiedział Jarosław Paluch, MKS Zagłębie Lubin.
W ramach 23. kolejki Superligi Mężczyzn, Zagłębie Lubin uległo Nielbie 29:30. Natomiast w drugim spotkaniu o miejsca 9-12, PBS Jurand Ciechanów pokonał sobotniego rywala lubinian, 27:26 (15:13).