… za sześć dni, za sześć nocy, doczekamy Wielkanocy – zgodnie ze staropolskim zwyczajem lubinianinie tłumnie odwiedzili dziś kościoły, by poświęcić palmy wielkanocne. W ten sposób katolicy rozpoczynają Wielki Tydzień.
Ulice w naszym mieście nabrały dziś tęczowych barw. Wpłynęła na to nie tylko wiosna, która pierwszymi ciepłymi promieniami budzi przyrodę do życia, ale też tradycja Niedzieli Palmowej. Od najmłodszych po najstarszych, lubinianie przechadzali dziś ulicami miasta trzymając w rękach kolorowe palmy i zmierzając w kierunku kościołów.
Niedziela Palmowa zawsze przypada na siedem dni przed Wielkanocą. Święto to ustanowione na pamiątkę przybycia Chrystusa do Jerozolimy, rozpoczyna okres przygotowania duchowego do świąt, będącego wyciszeniem, skupieniem i przeżywaniem męki Chrystusa. Niedziela Palmowa obchodzona jest w Polsce od średniowiecza. Według obrzędów katolickich tego dnia wierni przynoszą do kościoła palemki, symbol odradzającego się życia.
Wykonywanie palm wielkanocnych ma w Polsce bogate tradycje, szczególnie na Kurpiach oraz w Małopolsce, gdzie odbywają się coroczne konkursy na najdłuższą i najpiękniej wykonaną palmę. Palmy osiągają wysokość kilkunastu metrów i muszą samodzielnie stać. Zrobione z wikliny, nie mogą zawierać żadnych metalowych części. Zdobione są baziami i kwiatami z bibuły. Nieistniejącym już zwyczajem są Pucheroki, czyli przebierańcy, którzy w poranki Niedzieli Palmowej odwiedzali sąsiadów.
MS