LUBIN. Awaria rury wodociągowej pokrzyżowała plany otwarcia schroniska dla bezdomnych. Dlatego działalność ruszy dopiero pod koniec marca – a nie jak pisaliśmy wcześniej – na początku tego miesiąca.
– W usuwaniu awarii pomaga nam Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji – informuje Grzegorz Rzeski, prezes Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta, który pomaga bezdomnym.
Przypomnijmy, że schronisko mieści się w budynku byłej izby wytrzeźwień. Pokoje są już wyposażone, jednak sprawy techniczne nie pozwalają na uruchomienie placówki.
Schronisko będzie czynne przez cały rok. – Chcemy, żeby obiekt służył dla wszystkich, którzy nie mają dachu nad głową. Schronienie znajdą nie tylko bezdomni czy wykluczeni społecznie, ale też ofiary przemocy domowej – zapewnia Grzegorz Rzeski.
Na czas mrozów, w mieście funkcjonowała również ogrzewalnia dla bezdomnych. – Budynek właśnie został zamknięty, ci którzy będą chcieli skorzystać z naszej pomocy, będą musieli poczekać do końca marca – podkreśla Grzegorz Rzeski.
