LUBIN. – To już drugi taki telefon. Najpierw chcieli zaproponować nową ofertę, potem żebym wróciła do telekomunikacji. A ja przecież jestem ich abonentem. Teraz trzeba być naprawdę czujnym, bo oszustów jest coraz więcej! – jedna z naszych Czytelniczek ostrzega mieszkańców przed telefonicznymi oszustami, którzy podszywają się pod Telekomunikację Polską SA.
Nasza Czytelniczka jest mieszkanką gminy Lubin. Córka przestrzegała ją, że do ludzi dzwonią oszuści, więc była czujna. – Pierwszy telefon to propozycja zmiany warunków umowy. Podobno super oferta – relacjonuje kobieta. – Tylko przedstawili się, jako Telekomunikacja. Zapytałam więc, czy dzwonią z TP czy są jedną z tych firm, która oszukuje ludzi i usłyszałam głuchą ciszę w telefonie – dodaje.
Drugi telefon kobieta odebrała tuż przed świętami. – Pytali, czy nie zechciałabym wrócić do telekomunikacji. Mówię więc, że przecież ciągle tam jestem. A poza tym, dlaczego chcą rozmawiać ze mną, skoro telefon jest na męża? I znów głucha cisza – denerwuje się kobieta.
Czytelniczka tłumaczy, że chciałaby ostrzec pozostałych mieszkańców naszego regionu. – Ja wiem, że są tacy cwani ludzie, którzy próbują oszukać, ale znajdą setki innych, którzy dadzą się nabrać. I w konsekwencji podpiszą drugą umowę z jakąś obcą firmą – tłumaczy.
Maria Piskier, rzeczniczka dolnośląskiego oddziału biura prasowego Telekomunikacji Polskiej, przyznaje, że to nie jest nowy proceder. W ostatnim czasie bardzo się jednak nasilił, dlatego trzeba być wyjątkowo ostrożnym. – Są nawet firmy, które nazywają się „Telekomunikacja Dzień Dobry”, a my myślimy, że dzwoni do nas ktoś z TP i zwyczajnie się z nami wita – tłumaczy Marta Piskier.
TP SA przygotowała nawet specjalny poradnik o sposobach działania oszustów, jak się przed nimi uchronić, a także, co robić, kiedy już daliśmy się nabrać (publikujemy go w załączniku).
