Oszukują na OLX. Jest już kilkanaście zgłoszeń

4630

Kolejni lubinianie zgłaszają się na policję, bo padli ofiarą oszustów, działających na popularnej platformie sprzedażowej OLX. Jedna z poszkodowanych mieszkanek straciła aż 28 tys. zł.

Fot. Pixabay

– Pokrzywdzeni to osoby wystawiające na sprzedaż jakiś przedmiot. Przestępcy, mając ich numer telefonu, wysyłają do takiej osoby informację, że chcą zakupić dany towar i następnie przekazują link, dzięki któremu rzekomo będzie możliwe otrzymanie zapłaty za zbyty towar – mówi aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy KPP Lubin. – Sprzedający musi tylko podać numer swojej karty, aby pieniądze mogły wpłynąć na konto. I tu właśnie jest haczyk. Oszuści wchodzą w posiadanie danych, które następnie umożliwiają im dokonywanie transakcji na szkodę sprzedającego – dodaje.

W taki właśnie sposób swoje oszczędności – ponad 28 tysięcy złotych – straciła jedna z mieszkanek Lubina. – Kobieta wystawiła przedmiot do sprzedaży. Po jakimś czasie otrzymała wiadomość od rzekomego kupującego, który skontaktował się z lubinianką za pomocą komunikatora WhatsApp.

Sprawca informował sprzedającą, że już dokonał zakupu i nawet zapłacił za produkt. Pieniądze miały być przesłane za pośrednictwem platformy transakcyjnej serwisu OLX – informuje asp. sztab. Serafin.

Pokrzywdzona otrzymała link, który kierował ją do strony internetowej, łudząco podobnej do prawdziwej witryny OLX. – Następnie lubinianka została poproszona o podanie numeru swojej karty płatniczej, na którą miały wpłynąć środki za zakupiony towar. 48-latka wpisała nie tylko numer podany na awersie karty, ale również datę ważności, limit na koncie, a co najgorsze, numer CVV, który jest jednym z zabezpieczeń uniemożliwiających nieupoważnioną transakcję – dodaje policjantka.

Dzięki tym danym oszust wszedł w posiadanie informacji, które były następnie wykorzystane do płatności internetowych lub innych transakcji nie tylko w Polsce, ale też za granicą. Straty poszkodowanej kobiety wyniosły ponad 28 tysięcy złotych.

Funkcjonariusze prowadzą obecnie czynności, mające na celu ustalenie i zatrzymanie osób odpowiedzialnych za to przestępstwo.

Policja przypomina, że OLX nie generuje linków do opłacenia zakupu, czy do podania danych do otrzymania płatności za oferowany przez nas przedmiot. Jedyną stroną, do której przekieruje nas serwis podczas finalizacji płatności OLX jest Dotpay – za jej pośrednictwem realizowana jest wpłata. Taką informację taką można znaleźć na oficjalnej stronie OLX.

Mundurowi raz jeszcze przypominają – przestępcy zaangażowani w oszustwo są bardzo dobrze przygotowani. Przekazywane przez nich linki często przypominają odnośniki do prawdziwych stron, a różnice są prawie niedostrzegalne. By być bardziej wiarygodnymi, wykorzystują także znaki firmowe platform sprzedażowych, ale też firm świadczących usługi pocztowe i kurierskie.

Dlatego za każdym razem powinniśmy dokładnie weryfikować strony internetowe, z których korzystamy. Nie powinno się klikać w linki otrzymane od nieznanych osób. Jednak najgorszym błędem jest przekazywanie danych takich jak login i hasło do bankowości internetowej, czy właśnie informacji zapisanych na karcie płatniczej. Wówczas oszuści bez problemu mogą wejść w posiadanie naszych pieniędzy, których odzyskanie jest nie tylko trudne, ale też bardzo stresujące.

Poniżej umieszczamy zabezpieczone przez policjantów zrzuty ekranu. Widać na nich strony, którymi posługują się oszuści i w jaki sposób podszywają się pod serwisy sprzedażowe i transakcyjne.

Na blogu serwisu OLX można znaleźć dokładny opis schematu oszustwa.


POWIĄZANE ARTYKUŁY