Oszukana na lalki Barbie – lubinianka straciła 10 tys. zł

31181

Jedno kliknięcie i prawie 10 tys. zł mniej na koncie – w ten sposób pani Anna z Lubina straciła swoje ciężko zarobione pieniądze. Kobieta znalazła w internecie ogłoszenie, w którym oszustka wystawiła za darmo 49 lalek Barbie. Jedyny koszt, jaki miała ponieść lubinianka to 12 zł za przesyłkę…

Nieuczciwa oferta została umieszczona w Ogłoszeniach Lubińskich na Facebooku. Na pierwszy rzut oka nic nie wskazywało na próbę oszustwa. Ogłoszenie, jakich wiele w internecie, wszak coraz więcej osób decyduje się na oddanie niepotrzebnych im rzeczy, nie oczekując w zamian zapłaty. W takich przypadkach w grę wchodzi najczęściej odbiór osobisty lub przesyłka, za którą zapłacić musi już odbierający. Tak właśnie było i tym razem…

– Zobaczyłam, że jedna pani chce oddać za darmo 49 lalek Barbie. Wysłałam więc do niej wiadomość prywatną na messengerze z pytaniem, czy oferta jest aktualna. Odpowiedziała, że tak, ale w trakcie rozmowy wyszło, że zabawki trzeba odebrać osobiście we wsi Zalipie, położonej ok. 400 km od Lubina. Kobieta nie wiedziała, dlaczego wystawiło jej ofertę z innej miejscowości, wskazując, że może być to jakiś błąd Facebooka – opowiada pani Anna.

Oszustka zaproponowała więc dostawę kurierem. Poprosiła też o dane do wysyłki i poinformowała o linku, za pośrednictwem którego należy zapłacić… Treść tej rozmowy wklejamy poniżej.

Lubinianka postąpiła zgodnie z instrukcjami złodziejki. – Podczas płatności zdziwiło mnie to, że na mój telefon przyszedł nie jeden, ale dwa kody sms z banku. Ale jakoś wtedy o tym nie myślałam. Działałam na gorąco… – przyznaje.

O tym, jak duży błąd popełniła, nasza rozmówczyni zorientowała się przypadkowo następnego dnia, robiąc zakupy w internecie. Przy próbie płatności dostała komunikat o braku wystarczających środków. Natychmiast zalogowała się na swoje konto bankowe i zobaczyła, że zniknęło z niego prawie 10 tys. zł. Kwota ta była rozbita na dwie transakcje po niecałe 5 tys. zł każda.

Nie trzeba chyba dodawać, że kolejne wiadomości do nieuczciwej internautki pozostały już bez żadnej odpowiedzi, a samo ogłoszenie skasowano.

Sprawą zajmuje się już policja. – W ostatnim czasie wpłynęło do nas też kilka podobnych zgłoszeń, które wprawdzie nie dotyczyły lalek, ale ofiary również klikały w fałszywe linki, a następnie traciły po kilkanaście tysięcy złotych – mówi aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.

Pokrzywdzona pogodziła się już ze stratą pieniędzy i specjalnie nie liczy na ich odzyskanie. Chciałaby jednak ostrzec inne osoby przed oszustami i zaapelować o czujność w internecie.


POWIĄZANE ARTYKUŁY