986 mieszkańców Lubina nie wymieniło jeszcze dowodu osobistego. Ustawowy termin ważności książeczkowych dokumentów upływa 31 marca. Po tym okresie banki i urzędy nie będą respektować starych dowodów.
Do Urzędu Miasta powinno wpłynąć jeszcze niemal tysiąc wniosków, jednak mieszkańcy nie spieszą się z załatwieniem tej formalności.
– Ruch w wydziale spraw obywatelskich jest średni. Nie ma długich kolejek, nie zauważyliśmy też poruszenia mieszkańców ze względu na zbliżającą się datę 31 marca – mówi Kazimierz Śliwowski, naczelnik Wydziału Spraw Obywatelskich.
Obecnie na dowód oczekuje się około miesiąca. Czas ten może się jednak wydłużyć, gdyż nowe, plastikowe dowody osobiste produkowane są w Warszawie i wytwórnia nie nadąża z terminowym wykonaniem dokumentów. Dla mieszkańców oznacza to, że od 1 kwietnia będą spotykać się z licznymi utrudnieniami. Załatwienie jakiejkolwiek sprawy urzędowej, gdzie konieczne jest okazanie dowodu osobistego, będzie niemożliwe. Z utrudnieniami spotkamy się też w banku, ponieważ nie będziemy mogli otrzymać pożyczki lub kredytu, realizować dyspozycji, przy których wymagana jest identyfikacja klienta na podstawie dokumentu tożsamości czy dokonać transakcji w ramach funduszy inwestycyjnych lub na giełdzie.
Obowiązek posiadania dowodu osobistego mają wszyscy obywatele stale zamieszkujący na terytorium Polski. Nie przestrzeganie tego wymogu może spowodować wyciągnięcie konsekwencji wobec obywateli.Na razie nie wiadomo jeszcze czy w naszym mieście dojdzie do takiej sytuacji.
– Możemy jedynie wnioskować o wymianę dowodów, bo nadzór nad sankcjami sprawuje policja. Czekamy jednak na wytyczne z urzędu dolnośląskiego, który przekazuje nam bezpośrednie polecenia z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych – dodaje Śliwowski.
MS
REKLAMA