Osób bezdomnych jest coraz więcej. Nie ignoruj, reaguj!

1607

Przybywa bezdomnych, sporo to osoby młode. Zima to dla nich czas szczególnie niebezpieczny. Choć w Lubinie mogą skorzystać z noclegowni czy schroniska, to jednak nie wszyscy się na to decydują. Jedni mieszkają w prowizorycznych szałasach, inni w domkach na działkach lub opuszczonych budynkach. MOPS apeluje do lubinian, by zwracali uwagę na osoby w potrzebie i w razie zagrożenia dzwonili pod numer alarmowy. Proszą jednocześnie, by nie przekazywać bezdomnym pieniędzy.

– Przybywa osób bezdomnych i ta liczba z roku na rok wzrasta coraz bardziej. Nasze obserwacje wskazują, że chodzi o uzależnienia, na pewno nie o ubóstwo, ale też i w związku z tym, że przybywa osób bezdomnych w młodym wieku, to o nieporadność życiową. Osoby młode wychodzą z domu, nie mogą sobie poradzić, nie mogą znaleźć pracy, mają łatwy dostęp do używek i tak się zaczyna – mówi Beata Lejczak-Wawrynowicz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Lubinie.

Beata Lejczak-Wawrynowicz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Lubinie

Ogólnopolskie badanie liczby osób bezdomnych, które przeprowadzono w lutym tego roku, wykazało, że w kraju jest 31 042 osób w kryzysie bezdomności, w tym 80% to mężczyźni (24 880 osoby) a 20% to kobiety (6162 osoby). Ponadto, osoby poniżej 18. roku życia stanowią 5% (1 524) ogólnej liczby osób w kryzysie bezdomności.

Jako główne przyczyny bezdomności osoby badane wskazały uzależnienie od alkoholu (19%), konflikt rodzinny (17%) i eksmisja/wymeldowanie z mieszkania (11%). Do pozostałych znaczących przyczyn kryzysu bezdomności należą: rozpad związku (8%), bezrobocie/utrata pracy (7%) oraz zły stan zdrowia/niepełnosprawność (7%).

Na podstawie informacji uzyskanych podczas tegorocznej edycji badania można zaobserwować, iż skracają się epizody bezdomności wśród badanych osób. Najliczniejszą grupę stanowią obecnie osoby pozostające w kryzysie bezdomności do 2 lat – 31%. Kolejna grupa to osoby bezdomne od 2 do 5 lat – 25%. Osoby będące w kryzysie bezdomności powyżej 20 lat stanowią 6% populacji badanych.

Pan Tomasz nie ma stałego miejsca zameldowania od ośmiu lat. Mieszka w opuszczonej altance w Lubinie, którą naprawia i łata jak może. Jego nieodłącznym towarzyszem jest psiak. Choć systematycznie zaglądają do niego pracownicy MOPS i policjanci, nie chce przeprowadzić się do schroniska, m.in. ze względu na swojego czworonożnego przyjaciela.

– Staram się o mieszkanie socjalne, ale jestem na 90. miejscu. Zanim mi to przyznają, będę się trawy trzymał – stwierdza pan Tomasz, dodając, że jakoś sobie do tej pory radził. – Jeszcze nie zamarzłem. Do jadłodajni chodzę, do Jana Bosko – mówi, przyznając, że takie życie nie jest łatwe. – Jest samotnie. Miałem swoją panią, ale zmarła mi tutaj, pod śliwką. Jakoś dawaliśmy radę. Kiedyś mieszkałem koło magazynu Biedronki, to wzięli i mi podpalili, wszystko spłonęło – dodaje.

Tu zmarła partnerka pana Tomasza

Takich osób jak pan Tomasz lubiński MOPS ma pod opieką więcej. Tych, którzy nie chcą przenieść się do ogrzewalni czy schroniska, systematycznie doglądają z funkcjonariuszami policji.

– U nas w mieście możemy powiedzieć o dwóch rodzajach schronienia: schronienie, które zapewnia miasto, schronisko, noclegownia i ogrzewalnia na ul. Parkowej, w budynku po byłej izbie wytrzeźwień. Drugie schronienie zapewniają sobie sami bezdomni. Są to miejsca niemieszkalne, mówimy o działkach, pustostanach. Nasi mieszkańcy dobrze wiedzą, w których miejscach bezdomni przebywają: przy Srebrnej Promenadzie, a nawet i w szpitalu – mówi dyrektor lubińskiego MOPS-u. – Zwracamy się do mieszkańców z prośbą: proszę nie dawać żadnych pieniędzy osobom bezdomnym. Jest całodobowy telefon Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej – 697 110 123 – na który można zadzwonić i poinformować, że taka osoba przebywa w miejscu niemieszkalnym. Coraz częściej mamy niskie temperatury, więc tym bardziej przebywanie w takim miejscu zagraża zdrowiu i życiu. Można też dzwonić na numer alarmowy. Liczymy na wrażliwość naszych mieszkańców, która zawsze jest, ale w okresie zimowym bardzo prosimy o wsparcie i informowanie nas o takich osobach – dodaje dyrektor Lejczak-Wawrynowicz.

Osoby bez dachu nad głową w Lubinie mogą skorzystać ze schroniska i noclegowni prowadzonej przez Towarzystwo Pomocy im. Brata Alberta, które znajdują się przy ul. Parkowej 1. MOPS ponadto zapewnia takim osobom wyżywienie oraz pomoc adekwatną do ich potrzeb.

Fot. BM


POWIĄZANE ARTYKUŁY