Organizują pomoc dla ofiar eksplozji gazu w Ścinawie

4192

Zbiórki pieniężne już trwają, a na dniach zacznie się także zbieranie przedmiotów niezbędnych do codziennego funkcjonowania – wszystko to dla osób, które ucierpiały w wyniku środowej eksplozji gazu w Ścinawie. Czworgiem poważnie rannych lokatorów zajmują się lekarze z kilku województw.

W serwisie Zrzutka.pl (TUTAJ) prowadzona jest kwesta, której celem jest zebranie 100 tys. złotych. Zbiórkę założył zarządca budynku przy ul 1 Maja 26.

– Pieniądze z pewnością będą potrzebne, bo ci ludzie zostali dosłownie z niczym – mówi Tomasz Dynerowicz, prokurent złotoryjskiej firmy Domator, która zarządza feralną nieruchomością. – Zaapelowaliśmy o pomoc do mieszkańców dwustu innych budynków, którymi zarządzamy i mamy nadzieję, że taka pomoc ze strony naszej wspólnoty przyjdzie – dodaje.

Zarządca czeka w tej chwili na ekspertyzę, która pozwoli przystąpić do rozbiórki zrujnowanego domu.

Wstęp w pobliże zniszczonego budynku jest zabroniony. W sprawie wybuchu śledztwo prowadzi prokuratura.

– Mamy zamiar go odbudować, bo budynek był dobrze ubezpieczony. Mam nadzieję, że prace rozbiórkowe będziemy mogli rozpocząć w krótkim czasie, być może już pod koniec przyszłego tygodnia – mówi Dynerowicz.

Według opisu zbiórki wstępna opinia powołanych przez prokuratora biegłych wskazuje, że przyczyną tragedii mogło być rozszczelnienie instalacji gazowej znajdującej się przy ul. 1 Maja.

Prawdopodobnie, urządzenia gazowe zostały niewłaściwie zamontowane przez dostawcę gazu. W wyniku rozszczelnienia, gaz ulatniał się do pobliskiego przewodu kanalizacyjnego, którego otwór kończył się na klatce schodowej w budynku 1 maja 26. Ulatniający się gaz stopniowo mieszał się z powietrzem, tworząc mieszaninę wybuchową, Zapłon gazu na klatce schodowej nastąpił przez niewielką iskrę, w tym przypadku spowodowaną włączeniem światła.

– czytamy w opisie.

Próbowaliśmy skontaktować się z firmą G.EN. Gaz Energia z Tarnowa Podgórnego, która jest wykonawcą sieci gazowej w Ścinawie. Biuro firmy jest dziś nieczynne.

Zbiórkę pieniędzy prowadzi też Stowarzyszenie Aktywnie dla Gminy Ścinawa. Natomiast w przyszłym tygodniu rozpocznie się zbiórka rzeczowa, którą koordynować będzie Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Ścinawie.

Mieszkańcy zniszczonego budynku będą potrzebować pomocy innych ludzi.

– Poinformujemy mieszkańców, jakie rzeczy będą potrzebne i raz w tygodniu będziemy je odbierać od osób chętnych do pomocy. Będziemy też weryfikować stan tych przedmiotów, żeby do poszkodowanych trafiły rzeczy w dobrym stanie, w pełni funkcjonalne – zapowiada burmistrz Ścinawy Krystian Kosztyła.

Według informacji uzyskanych od burmistrza, czwórka poszkodowanych mieszkańców budynku przy ul. 1 Maja 26 przebywa w szpitalach w Nowej Soli, Poznaniu, Wrocławiu i Siemianowicach Śląskich. Wszystkie wymagają wysoko specjalistycznej opieki medycznej. Stan dwojga jest poważny: jedna osoba ma poparzone 90 procent powierzchni ciała, drugiej grozi amputacja nóg.


POWIĄZANE ARTYKUŁY