Ponad dwa promile alkoholu miał we krwi kierowca opla, który piątkowej nocy wypadł z drogi i wjechał do rowu w okolicach Chróstnika.
Trzydziestoletni mężczyzna z miejsca wypadku został zabrany przez karetkę, jednak w szpitalu lekarze stwierdzili, że nie odniósł żadnych większych ran. Za to okazało się, że kierowca opla jest pijany.
– Noc ten trzydziestoletni mieszkaniec gminy Lubin spędził u nas – dodaje starszy aspirant Jan Pociecha, rzecznik lubińskiej policji.
Mężczyzna jechał sam. Do wypadku doszło tuż po godzinie 23.