Oni dobrze wiedzą, jak pozyskiwać pieniądze

1085

Gmina Ścinawa odebrała dziś gratulacje od marszałka Cezarego Przybylskiego. Jest druga w województwie dolnośląskim pod względem pozyskiwanego dofinansowania w przeliczeniu na jednego mieszkańca.

– Dolny Śląsk jest jednym z najdynamiczniej rozwijających się regionów Unii Europejskiej. Na 280 regionów, które mamy w Unii, jesteśmy na szóstym miejscu, jeżeli chodzi o dynamikę rozwoju gospodarczego. Jesteśmy też na pierwszym miejscu wśród tych 280 regionów, jeżeli chodzi o tworzenie miejsc pracy. Tego sukcesu Dolnego Śląska nie byłoby, gdyby nie takie samorządy, jak gmina Ścinawa – mówi marszałek województwa dolnośląskiego Cezary Przybylski, który dziś wręczył burmistrzowi Ścinawy list gratulacyjny, podkreślając w ten sposób wysoką skuteczność samorządu w pozyskiwaniu środków europejskich.

W latach 2014-2020 Ścinawa pozyskała w sumie około 73,5 mln zł. Co sprawia, że jest drugą na Dolnym Śląsku gminą pod względem wysokości dofinansowania na jednego mieszkańca. Wyprzedza ją tylko Świeradów Zdrój.

– To dofinansowanie jest niemałe i pozwala rozwijać się naszej gminie, która do niedawna była postrzegana jako jedna z najbiedniejszych w Zagłębiu Miedziowym, bo nie jesteśmy beneficjentem CIT-u – mówi Krystian Kosztyła, burmistrz Ścinawy.

Dzięki pozyskanym dotacjom między innymi powstało szkolne schronisko młodzieżowe, czyli Pałacyk, zrealizowano projekt park and ride, czyli zbudowano parking-statek, na dziobie którego stanął czołg i wprowadzono rower miejski. Ponadto za unijne pieniądze zrewitalizowane zostanie centrum miasta, a także skanalizowane 14 wsi w gminie.

– Podpisaliśmy już umowę. Za chwilę wykonawca wchodzi z robotami budowlanymi i będzie zmieniał oblicze centrum Ścinawy. Jesteśmy też po otwarciu ofert w pierwszym przetargu na pierwszą grupę wsi – chodzi o kanalizację w sześciu miejscowościach. Wkrótce będziemy wyłaniać wykonawców i ruszamy z robotami budowlanymi – wylicza Kosztyła. – Dzisiaj Ścinawa się rozwija. Również strefa aktywności gospodarczej to pieniądze m.in. z Regionalnego Programu Operacyjnego. Prowadzę rozmowy z przedsiębiorcą, który jest poważnie zainteresowany i chce lokować tam swój biznes. A myślę, że ten pierwszy, którego najtrudniej pozyskać, jest tym, który uruchomi cały łańcuch i zainteresowanie tym terenem – dodaje.


POWIĄZANE ARTYKUŁY