22-letnia lubinianka okradła swojego byłego pracodawcę, przed koleżanką udając, że nadal jest zatrudniona. Zabrała ponad 2,5 tysiąca złotych.
– Lubińscy policjanci otrzymali zgłoszenie, iż na terenie lodowiska w Lubinie doszło do kradzieży kasetki z pieniędzmi. W środku znajdowało się ponad 2,5 tysiąca złotych – mówi starszy aspirant Sylwia Serafin z lubińskiej policji.
Szybko okazało się, że kradzieży dokonała była pracownica lodowiska. Odebrała od koleżanki kasetkę z pieniędzmi, mówiąc, że musi rozliczyć się z kierownictwem. Jednak nie pojechała do biura, a do domu, za taksówkę płacąc ze skradzionych pieniędzy.
– Niedługo po tym zdarzeniu, w mieszkaniu 22-latki pojawili się policjanci, którzy ujawnili u niej skradzione pieniądze już bez kasetki – dodaje starszy aspirant Serafin. – Młoda lubinianka przyznała się do kradzieży, tłumacząc, że kasetkę wyrzuciła na terenie miasta. Łączna suma strat, na jakie naraziła Regionalne Centrum Sportu w Lubinie, to blisko 3 tysiące złotych – dodaje.
22-latce za kradzież grozi do 5 lat pozbawienia wolności.