28-letni lubinianin okradł taksówkarza. Gdy ten wydawał mu resztę, wyrwał portfel i uciekł. Tłumaczył, że to jego własność, nie zważając na to, że w środku znajdują się zdjęcia rodziny taksówkarza.
59-letni taksówkarz myślał, że to będzie kurs, jakich miał już wiele. W środową noc, po godzinie 2 w nocy 28-letni lubinianin zamówił taksówkę na osiedle Ustronie.
– Gdy dojechał pod wybrany adres, zapytał o cenę za przejazd. Kiedy taksówkarz wydawał mu resztę, mężczyzna chwycił za portfel kierowcy i próbował go wyrwać. Tłumaczył, iż jest to jego własność. Kierowca pokazał mu wtedy fotografie znajdujące się we wnętrzu portfela na potwierdzenie tego, iż mężczyzna jest w błędzie. Pasażer jednak upierał się przy swoim, wyszarpał portfel i wybiegł z auta – relacjonuje przebieg wydarzeń młodszy aspirant Karolina Hawrylciów z lubińskiej policji.
Taksówkarza dogonił uciekiniera i odebrał portfel, jednak w części opróżniony. Brakowało 200 zł. Mężczyzna wezwał więc policję.
– Funkcjonariusze sprawcę kradzieży odnaleźli przy żywopłocie niedaleko miejsca zdarzenia, gdzie się ukrywał – dodaje młodszy aspirant Hawrylciów.
Mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu. Grozi mu za to kara pozbawienia wolności do roku.
